A A+ A++

Na terenie Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Końskich, w hałdzie odpadów doszło do samozapalenia odpadów biologicznych. Przez ponad 12 godzin pożar gasiło 10 zastępów, 44 strażaków i druhów strażaków, którymi dowodzili mł.kpt. Krzysztof Kolekta i st. kpt. Michał Krzeszowski.

Kwadrans po godzinie 9, w niedzielę 15 grudnia 2019 roku, w Regionalnym Zakładzie Zagospodarowania Odpadów przy ul.Spacerowej w Końskich zauważono pożar na jednej z hałd, gdzie składowane są odpady komunalne, w tym pochodzenia biologicznego.

JRG w natarciu

Do gaszenia pożaru pojechały zastępy JRG PSP Końskie. Strażacy stwierdzili, że u podstawy jednej z kwater na powierzchni około 150 metrów kwadratowych widoczny jest otwarty ogień. Początkowo na powierzchni trzech metrów, choć dymiło się także w pobliżu epicentrum. Osób poszkodowanych nie było. Według oświadczenia kierownika zakładu Janusza Owczarka, została zamknięta w wrześniu tego roku. Kwatera mierzyła 60 x 30 x 14 metrów i miała objętość 7400 metry sześcienne.

Sondowanie, gaszenie

Temperaturę składowiska monitorowano kamerą termowizyjną. Kierujący akcją gaśniczą zażądał od Stanowiska Kierowania KP PSP Koński dodatkowych zastępów gaśniczych. Wodę do gaszenia strażacy pobierali z wewnętrznej sieci. Ze względu na chwilowe spadki ciśnienia, wodę dowożono doraźnie z hydrantu znajdującego się na ul. Spacerowej. Na miejsce pożaru przybył, kierownik zakładu i pracownicy. Uruchomili koparkę i maszyna przerzucała tlące się odpadki. Strażacy gasili je kolejnymi dwoma strumieniami wody i sprawdzali kamerą temperaturę. Padał przelotny deszcz. Z tego względu dowodzący strażakami, st.kpt.Michał Krzeszowski wprowadził wymianę funkcjonariuszy przy gaszeniu. Warto podkreślić, że kierownik zakładu Janusz Owczarek zapewnił strażakom ciepłe napoje i na zapleczu zakładu zorganizował miejsce do odpoczynku dla ratowników. Na teren zakładu, przybył Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich. Z pracownikami Urzędu Miasta zorganizował posiłki regeneracyjne – relacjonował nam st.kpt.Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków.

 Kamera w akcji

Około godziny 13,45 przybyli przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z Kielc: Wojciech Barczewski i Edyta Klusakiewicz, inspektorzy ochrony środowiska. Tuż po godzinie 16, do działań wprowadzili dwie ładowarki. Maszyny przerzucały przelane wodą  odpady w miejsce wskazane przez kierownika zakładu. Następnie odpady były sprawdzane kamerą termowizyjną. Temperatura wahała się w granicach 10 – 20 stopni C. Zniszczyły lub spaliły się odpady na powierzchni około 150 metrów kwadratowych, objętości około 600 metrów sześciennych. Nie przedstawiały żadnej wartości finansowej. Na koniec akcji kwaterę i przerzucone odpady strażacy skontrolowali kamerą. Nie stwierdzili podwyższonych temperatur.

Dwanaście godzin

W akcji gaszenia udział brały cztery zastępy JRG Końskie oraz druhowie strażacy z: OSP KSRG Dziebałtów, OSP KSRG Modliszewice, OSP Nieświń, OSP Wąsosz, OSP Kazanów i OSP Końskie. O godzinie 20,40 miejsce pożaru przekazali do zabezpieczenia kierownikowi Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Końskich. Zalecili zabezpieczyć miejsce zdarzenia oraz dozorować miejsce pożaru przez kolejną dobę. Ponadto zalecono wzmocnić nadzór nad procesem składowania odpadów. Około godziny 21,30 strażacy i druhowie strażacy akcję zakończyli i odjechali do swoich garaży.

MARIAN KLUSEK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzyszczenie tapicerki w aucie. Odkurzacz, który dotrze wszędzie
Następny artykułZimowe wychłodzenie – reagujmy! [VIDEO]