Pozamiatali opozycję
Opublikowano 06 grudnia 2019, autor: Norbert Królik
Jak rządzić to tak, żeby nikt nie przeszkadzał. Danuta Madej, burmistrz Żar i jej sprzymierzeńcy nie mają zamiaru dzielić się władzą w Radzie Miasta z opozycją. Wyspecjalizowali się w eliminowaniu głosu mniejszości. Teraz pod przykrywką usprawnienia prac komisji komunalnej obalili ostatni bastion opozycji.
z Forum Samorządowego i Dobrego Miasta Lepszego Powiatu
Gapiostwo lub lenistwo spowodowało, że radni z ugrupowań popierających burmistrza Danutę Madej odpuścili sobie komisję komunalną podczas dzielenia stołków na początku kadencji w 2018 roku i oddali ją w ręce opozycji z SLD, PO, TiM i PiS. Co prawda przewodniczącą odpowiedzialną za prowadzenie obrad komisji została Halina Majeryk z Forum Samorządowego. W komisji miała wsparcie Magdaleny Lenczyk i Łukasza Matyjaska, które okazało się na tyle marne, że opozycja na komisji przegłosowywała co chciała. Radnych opozycji do komisji zapisało się pięcioro: Adrian Jaworski i Joanna Werstler-Wojtaszek (oboje PiS), Marcin Grubizna (PO), Edyta Gajda (TiM) i Piotr Czerwiński (SLD).
Ma znaczenie
W trakcie prac komisji okazało się, że ta większość może być bardzo kłopotliwa dla burmistrza. To komisja komunalna jest wskazana przepisami jako ta, która ma wydawać opinię na temat przejęć nieruchomości przez burmistrza. I komisja komunalna pod przewodnictwem H. Majeryk i przy udziale Ł. Matyjaska i M. Lenczyk postawiła się burmistrzowi wydając negatywną opinię na temat przejęcia zamku przez Urząd Miasta. Nie spodobało się to rządzącym. Pod przykrywką usprawnienia prac komisji postanowili storpedować jej działania.
Kazali mu
Wyznaczyli dwóch radnych ze swoich szeregów – Arkadiusza Lisa, który plecami odwrócił się do swoich wyborców i odszedł z opozycyjnego TiM-u (z list którego był wybrany) oraz Bogdana Hadrysia z Forum Samorządowego.
– Gdy zapytałem Arkadiusza Lisa, dlaczego nagle zdecydował się pracować w komisji komunalnej, gdy przyszedł na jej posiedzenie odpowiedział mi, że mu kazali – wyjawił Adrian Jaworski z PiS.
– Głupie pytanie, to głupia odpowiedź – ripostował A. Lis.
Większość czasu na komisji był jednak wlepiony w telefon i nie okazywał zainteresowania tematami poruszanymi na komisji.
Jest klincz
Po dołączeniu dwóch radnych koalicji do komisji komunalnej jest teraz 5 na 5. To właściwie ucina możliwość przegłosowania jakiegokolwiek wniosku. Podobny manewr koalicja zastosowała w przypadku komisji rewizyjnej. W związku z tym, że było tylu samych radnych koalicji co opozycji nie było możliwości zatwierdzenia planu pracy komisji, co ostatecznie przełożyło się na odwołanie Edyty Gajdy z funkcji przewodniczącej. Takie same ilości radnych opozycji i koalicji pracują również w komisjach oświaty i skarg petycji i wniosków. To jak bokserski klincz, żeby przeciwnik nie zadawał ciosów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS