– Przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości ustawa wolnościowa jest potrzebna, by prywatne, globalne firmy nie decydowały o dostępie Polaków do informacji – podkreślał Kaleta na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Istotą demokracji jest gwarancja wolności słowa i swoboda debaty publicznej. Jeżeli te gwarancje są naruszone, zagrożona jest demokracja – wtórował mu wiceminister Marcin Warchoł.
Kaleta o ustawie wolnościowe: Przepisy bardzo potrzebne
Sebastian Kaleta przypomniał, iż jego resort wielokrotnie zgłaszał wnioski o niezwłoczne procedowanie projektu, jednak Stały Komitet Rady Ministrów nadal nie zaakceptował pomysłów Solidarnej Polski. Wyraził nadzieję na przyspieszenie prac rządu w tym zakresie. – Te przepisy są bardzo potrzebne, szczególnie w roku wyborczym, kiedy debata polityczna jest bardziej intensywna – mówił.
Wiceminister ostrzegł przed ingerowaniem zagranicznych korporacji w proces wyborczy w naszym kraju. – Platformy typu YouTube, Twitter, Facebook są swego rodzaju współczesną agorą. Państwo powinno dbać o to, by szanowano prawo polskich obywateli do wolności wypowiedzi i pozyskiwania informacji. Media z całego świata pytają o ustawę wolnościową, bo dostrzegają w niej ciekawe rozwiązania, których nie ma w innych państwach – zapewniał Kaleta.
Krajowa Rada Usług Cyfrowych, jej eksperci oraz sygnaliści
W projekcie resortu sprawiedliwości wpisane zostało utworzenie Krajowej Rady Usług Cyfrowych oraz działającej przy niej listy ekspertów. Mieliby oni na wniosek tej Rady wydawać opinie dotyczące postępowań skargowych w kwestii wolności słowa. Resort chce również stworzyć instytucję zaufanych podmiotów sygnalizujących dezinformację w internecie.
Czytaj też:
Skiba nie musi przepraszać. „To już trzeci proces wygrany z TVP”Czytaj też:
PiS miał się pozbyć tego przepisu. Tymczasem spraw przybywa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS