A A+ A++

22 stycznia minie 160 lat od wybuchu powstania styczniowego. Dziś (20 stycznia) przypomnieli o rocznicy rekonstruktorzy – Międzyszkolne Koło Historyczne i delegacja OHP. Zobacz zdjęcia.

Młodzież pod przewodnictwem Piotra Imiołczyka, prowadzącego Międzyszkolne Koło Historyczne oraz wychowawczyni OHP Kamili Mach w parku Traugutta przypomniała dziś o wydarzeniach z II połowy XIX w. Zapalono symboliczny znicz, wystrzelono salwę honorową, tradycyjnie nie zabrakło prezentacji broni i strojów z okresu powstania, którymi dysponuje Międzyszkolne Koło Historyczne. Spotkanie było swego rodzaju lekcją historii. Dlaczego warto poznawać historię właśnie w taki sposób?

– Żeby nie została zapomniana – twierdzi Dominik, jeden z młodych rekonstruktorów. – Jest to przecież polska i bardzo piękna historia – twierdzi uczeń. Dodaje, że na zwiększone zainteresowanie historią w przypadku jego i rówieśników znaczny wpływ ma prowadzący Międzyszkolne Koło Historyczne, Piotr Imiołczyk.

– Jesteśmy tu z okazji rocznicy powstania styczniowego, które wybuchło w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. – mówił Piotr Imiołczyk. – Ta część zaboru rosyjskiego, która wystąpiła wtedy w powstaniu, to była ta część, która w całej Europie nie była uwłaszczona. Był czas najwyższy, by ci, którzy do tej pory mówili “ja jestem tutejszy, a Polak to jest szlachcic”, weszli w skład narodu polskiego. Oni nie weszli za powstania kościuszkowskiego, nie weszli za Napoleona, za powstania listopadowego… Zrobiło to powstanie styczniowe i to jest największy walor tego powstania – podkreślał historyk.

 
Fot. Anna Dembińska

Podczas spotkania zapowiedziano, że planowane są przeprowadzenie w elbląskiej Bażantarni szerszej rekonstrukcji historycznej bitwy z okresu powstania, organizacja “biwaku powstańczego”, pokazów strojów historycznych dla szkół etc.

Upamiętnieniu rocznicy wybuchu powstania towarzyszył współczesny wątek. Uczestnicy wyrazili solidarność z Andrzejem Poczobutem, dziennikarzem i działaczem polskiej mniejszości na Białorusi, którego reżim Łukaszenki oskarżył o podżeganie do nienawiści i działanie na szkodę kraju.

– Dwa lata “siedział w więzieniu za polskość”, jak to mówił wyraźnie, a od 16 stycznia w Grodnie toczy się jego proces. Grozi mu 16 lat łagrów za “podżeganie do faszyzmu” – mówił Piotr Imiołczyk. – Jesteśmy solidarni i jesteśmy głęboko wdzięczni – mówił o Andrzeju Poczobucie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZablokowane aplikacje firm trzecich nie powrócą na Twittera
Następny artykułOświęcim. Kolejna rewitalizacja zabytkowych kamienic w Starym Mieście