Radca prawny Łukasz Kuczkowski, partner w kancelarii Raczkowski, na łamach “Rzeczpospolitej” wyjaśnia, że powrót do biura i związane z nim kwestie prawne zależą w dużej mierze od momentu, w którym doszło do uzgodnienia pracy zdalnej. – Jeżeli miało to miejsce w trakcie zatrudnienia, to pracodawca zawsze ma prawo ją zakończyć i wezwać pracownika do biura – mówi mecenas.
Może to nastąpić w dwojaki sposób. – Po pierwsze, strony mogą porozumieć się co do powrotu. Pracodawca i pracownik swobodnie określają wówczas np. dzień, w którym to nastąpi – tłumaczy ekspert. Firma może również jednostronnie wystąpić o zaprzestanie wykonywania pracy zdalnej. – W takim przypadku następuje powrót do biura na dotychczasowych warunkach. Strony powinny określić wówczas jego termin, nie dłuższy jednak niż 30 dni od dnia otrzymania wniosku przez pracownika w tej sprawie. Jeżeli jednak nie dojdą do porozumienia, to zatrudniony jest zobowiązany wrócić do biura następnego dnia po upływu 30-dniowego terminu liczonego od dnia otrzymania pisma. Pracodawca może je złożyć elektronicznie albo w formie papierowej – wskazuje mec. Kuczkowski. Jak tłumaczy, pracownik nie ma wyboru i musi wrócić do pracy w biurze, inaczej naruszy warunki zatrudnienia, a to może się skończyć rozwiązaniem umowy czy karą porządkową.
Nieco inaczej sprawa wygląda, jeżeli do uzgodnienia pracy na odległość doszło przy zawieraniu pierwszej umowy. Wówczas powrót do firmy wymaga już, co do zasady, zgody pracownika. – Przedsiębiorstwo nie ma możliwości skorzystania z jednostronnego wniosku o zaprzestanie wykonywania pracy zdalnej – mówi prawnik. Jak wyjaśnia, z uwagi na to, że forma świadczenia obowiązków jest w tym wypadku zwykłym warunkiem zatrudnienia, to pracodawca może go wypowiedzieć – tak jak inne … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS