Poprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Te najbliższe tygodnie mogą jednak przynieść nieco lepsze nastroje ze względu na sezonowo wyższy popyt, związany z letnimi wyjazdami. Pomogły także nieco zapewnienia OPEC+, że rozszerzony kartel nie będzie wycofywał się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej bezrefleksyjnie, tylko będzie zwracał uwagę na bieżącą sytuację na rynku ropy naftowej.
Zresztą, ogólnie w poprzednim tygodniu widać było zmianę w podejściu inwestorów instytucjonalnych do rynku ropy. Wielu z nich wycofywało się z wcześniejszego wyjątkowo pesymistycznego podejścia i zamykało krótkie pozycje na tym rynku, co znalazło swoje odbicie w cenach ropy.
MIEDŹ
Zmiany w popycie na złom miedzi.
Notowania miedzi osiągnęły rekordowo wysokie poziomy podczas sesji 20 maja. Od tego czasu, czyli już od niemal miesiąca, cena miedzi spada, odreagowując tę ostatnią, najbardziej dynamiczną fazę ruchu wzrostowego. Obecnie cena miedzi w USA oscyluje w okolicach 4,44-4,45 USD za funt. Są to poziomy z drugiej połowy kwietnia, czyli sprzed niemal dwóch miesięcy.
W ostatnich tygodniach na rynku miedzi widać wyraźne zmiany w zapotrzebowaniu na różne formy miedzi jako surowca. W obliczu braków koncentratu miedzi na globalnym rynku, Chiny zaczęły importować ogromne ilości złomu miedzi, by w procesie rafinacji przerobić go na surowiec gotowy do użycia w sektorach elektrycznym czy budowlanym.
W Chinach funkcjonuje połowa światowych hut miedzi, a od poprzedniego roku zmagają się one z niedostatkiem koncentratu miedzi – ważnym impulsem było tu zamknięcie kopalni Cobre w Panamie, do której prawa straciła spółka First Quantum Minerals. W rezultacie, import złomu miedzi do Chin w pierwszym kwartale br. wzrósł aż o 25% rdr, a import z samych USA zwyżkował w tym czasie o 37%. Istnieje jednak duża szansa, że w kolejnych miesiącach liczby te spadną, bowiem rekordowe ceny miedzi z pewnością negatywnie przełożyły się na import złomu tego metalu.
Najbliższe miesiące na rynku miedzi mogą być trudne, bowiem cena tego surowca będzie poruszać się pod dyktando oczekiwań związanych z kondycją globalnej gospodarki. Niemniej, długofalowe perspektywy dla cen miedzi pozostają dobre, bowiem na przestrzeni kolejnej dekady codziennością mogą stać się problemy z podażą tego metalu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS