– W naszej opinie ten zespół był w stanie powalczyć o lokatę w pierwszej piątce Ligi Centralnej, ale pod warunkiem, że zawiązałby się kolektyw. A niestety tego zabrakło – stwierdził K. Błażkowski.
Rozmowa z prezes zarządu Handball Przemyśl sp. z o.o. Krzysztofem Błażkowskim.
Dlaczego spadliście z Ligi Centralnej?
– Bo w tym sezonie mieliśmy zawodników, a nie mieliśmy drużyny i nic więcej chyba nie trzeba dodawać.
Na co liczyliście, przeprowadzając kadrową rewolucję przed minionym sezonem? Pożegnanie tak doświadczonych zawodników jak Paweł Stołowski, Tomasz Mochocki czy Daniel Dutka było bardzo ryzykowne.
– Liczyliśmy, że w miejsce zawodników, którzy opuścili nasze szeregi, zakontraktujemy innych, równie wartościowych, ale jak widać nie osiągnęliśmy pożądanego efektu. Tomasz Mochocki zdecydował się nie przedłużać współpracy z nami. Z Danielem Dutką była podobna sytuacja. A dodatkowo w obu przypadkach, trener Przemysław Korobczak nie widział ich w drużynie. Powód był chyba wystarczający: uczestniczyli w znacznie mniejszej liczbie jednostek treningowych niż pozostali zawodnicy. A to była przecież Liga Centralna, gdzie nie można sobie pozwolić na dwa, trzy treningi tygodniowo (…)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS