Po delikatnej korekcie wzrostowej na rynku ropy w drugiej połowie poprzedniego tygodnia, ceny tego surowca powróciły do zniżek. Bieżący tydzień póki co przynosi pogłębienie spadków cen ropy. Notowania ropy WTI zeszły już do okolic 68-69 USD za baryłkę, a cena ropy Brent oscyluje w okolicach 72,50-73,00 USD za baryłkę. Dla obu gatunków ropy naftowej jest to najniższy poziom cen od czerwca, czyli od pół roku. Impuls do powrotu cen ropy do przecen przyszedł ze Stanów Zjednoczonych, gdzie pojawiły się nieco wyższe od oczekiwań dane dotyczące inflacji CPI.
Niepewna sytuacja związana z popytem na ropę naftową to główna przyczyna przecen tego surowca w ostatnich miesiącach. Z kolei podaż ropy naftowej nie jest utrzymana w ryzach – mimo że OPEC+ zobowiązał się do pogłębienia cięć wydobycia ropy, to są one dobrowolne i nie ma pewności, że kraje członkowskie rozszerzonego kartelu dotrzymają obietnic. Co więcej, średni eksport ropy naftowej z Rosji jest obecnie najwyższy od lipca.
Duża produkcja jest także oczekiwana w Stanach Zjednoczonych. W ostatnim raporcie, zawierającym krótkoterminowe prognozy dla rynku surowców energetycznych, Departament Energii podwyższył prognozę podaży ropy naftowej w USA w 2023 roku o 300 tys. baryłek dziennie do poziomu 12,93 mln baryłek dziennie. Dziś na rynku ropy warto zwracać uwagę na cotygodniowe dane dot. jej zapasów, jednak powinny one pozostać w cieniu wyczekiwania na Fed.
ZŁOTO
Cena złota przy barierze 2000 USD za uncję w wyczekiwaniu na Fed.
Bieżący tydzień na rynku złota rozpoczął się od przecen i zejścia notowań kruszcu do okolic 2000 USD za uncję, a nawet tuż poniżej tej psychologicznej bariery. Niemniej, od wczoraj notowania złota poruszają się w konsolidacji tuż poniżej poziomu 2000 USD za uncję, w wyczekiwaniu na dzisiejsze komunikaty ze strony Fed.
Wczoraj pojawiły się dane dotyczące inflacji w USA, które okazały się nieznacznie wyższe od oczekiwań. Dziś inwestorzy więc spekulują, na ile wpłyną one na działania Rezerwy Federalnej w najbliższych miesiącach. Z jednej strony, podwyższona inflacja daje pretekst do utrzymania stóp procentowych wyżej przez dłuższy czas i rozpoczęcia cyklu obniżek stóp dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Ten scenariusz jest dla złota niekorzystny.
Niemniej, z drugiej strony różnica danych i wcześniejszych oczekiwań związanych z inflacją była na tyle niewielka, że inwestorzy biorą także pod uwagę scenariusz, w którym Fed utrzymuje jednak zamiar wcześniejszych obniżek stóp procentowych, by wesprzeć amerykańską gospodarkę. Taki scenariusz byłby z kolei pretekstem do ponownego odbicia cen złota w górę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS