A A+ A++
Mieszkańcy podprzeworskich Urzejowic z niepokojem spoglądają w niebo, wypatrując burzowych chmur. Po zeszłotygodniowej powodzi obawiają się większego deszczu, choć po prawdzie, gdy przyszła woda i zalała kilkadziesiąt gospodarstw w ich wsi, u nich padało umiarkowanie. Oprócz lęku czują też wściekłość, bo ich zdaniem zalania można było uniknąć. Problemem według nich nie była odległa ulewa, a felernie zaprojektowany system rowów.

Woda zalała kilkadziesiąt gospodarstw.

Mieszkańcy stawiają sprawę jasno, rów jest za płytki, przepust za wąski.

fot. Bartłomiej Pacek
Woda zalała kilkadziesiąt gospodarstw.

Mieszkańcy stawiają sprawę jasno, rów jest za płytki, przepust za wąski.


Front burzowy przechodził nad powiatem przeworskim 17 – 19 lipca. Nad całym regionem mocno wiało, wystąpiły duże opady, miejscami spadł grad.

  – 19 lipca w wyniku gwałtownych opadów deszczu najmocniej ucierpiała miejscowość Urzejowice – informował wówczas rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Tomasz Dzień.

 

U nas wcale tak mocno nie padało

 – U nas wcale tak mocno nie padało – mówi nam jedna z mieszkanek Urzejowic. – Woda przyszła niespodziewanie, ledwo samochód zdążyłam wyprowadzić z garażu – relacjonuje.

Podobnie jak w kilkudziesięciu gospodarstwach w Urzejowicach woda zalazła całe jej obejście, wdarła się do komórek, garażu, powodując zniszczenia przechowywanych tam sprzętów elektrycznych, kos, kosiarek.

– Brakowało (…)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJulia Wieniawa w sukience z sieciówki. Stworzyła modną stylizację
Następny artykułTokio 2020. Siatkówka plażowa. Grzegorz Fijałek zapowiedział koniec kariery