A A+ A++

Powódź odciska piętno na polskim sporcie. W Stroniu Śląskim podjęto trudną decyzję

Facebook / Kryształ Stronie Śląskie / Na zdjęciu: hala w Stroniu Śląskim

– Codziennie dzwonimy i szukamy hali – mówi nam Zbigniew Mroczek z Kryształu Stronie Śląskie. Po powodzi klub nie ma miejsca, w którym mógłby trenować i rozgrywać mecze. Z tego powodu podjęto decyzję o wycofaniu drużyny kobiet z ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Kryształ Stronie Śląskie

Po nieco ponad miesiącu od niszczycielskiej powodzi sytuacja w Stroniu Śląskim wciąż daleka jest od normalnej. Przerwana tama na Morawce sprawiła, że woda zalała miasto i wyrządziła w nim gigantyczne straty. Mocno ucierpiała też infrastruktura sportowa. Boisko Kryształu Stronie Śląskie jest “strefą zero”, bo znajduje się tuż za tamą. Również siatkarze i siatkarki nie mogą korzystać z hali w centrum.

Kryształ Stronie Śląskie podjął trudną decyzję

– Sytuacja jest taka, że jedna hala została zalana wodą, a druga jest zapełniona darami dla powodzian i też nie możemy z niej korzystać – tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Zbigniew Mroczek.

Powódź sprawiła, że siatkarze ze Stronia Śląskiego są “bezdomni”. Zespół przygotowuje się właśnie do pierwszego sezonu w lidze dolnośląskiej, ale ma problemy z odbywaniem treningów. – Jeździmy po okolicy, dzwonimy i szukamy hali. Trenujemy gdzieś po okolicznych wioskach w zależności od tego, gdzie znajdzie się miejsce – dodaje Mroczek.

ZOBACZ WIDEO: Rajdówka warta ponad milion złotych. Skąd ta cena?

Prezes Kryształu nie jest w stanie nawet oszacować, kiedy ponownie otwarta zostanie hala w Stroniu Śląskim. Obiekt niedawno wyremontowano i był ubezpieczony, ale pojawiły się komplikacje z wyceną strat. – Na pewno jest tam parkiet do wymiany, zostały zalane ściany. Gmina chce to naprawić z odszkodowania, ale procedury muszą swoje potrwać – wyjaśnia nasz rozmówca.

Brak hali sprawił, że Kryształ Stronie Śląskie musiał podjąć trudną decyzję. Chociaż dziewczyny szykowały się do debiutu w lidze kobiet, we wrześniu ze względu na brak infrastruktury trenowały nawet na świeżym powietrzu, to postanowiono wycofać drużynę z rundy jesiennej. – Tak naprawdę przez pięć tygodni w ogóle nie mieliśmy treningów. Teraz chcemy je wznowić, aby dziewczyny chociaż miały obycie z piłką – tłumaczy prezes klubu ze Stronia Śląskiego.

Siatkarze ze Stronia Śląskiego nie mają gdzie trenować
Siatkarze ze Stronia Śląskiego nie mają gdzie trenować

Łącznie w Krysztale trenuje ok. 70 młodych zawodniczek. Jeśli nie wydarzy się cud, to powrócą one do profesjonalnego grania najwcześniej na wiosnę 2025 roku.

Prezes wyklucza półśrodki

W nieco lepszej sytuacji znajduje się sekcja piłkarska, która korzysta z gościny innych obiektów w okolicy i rozgrywa mecze na wyjazdach. W ostatnich tygodniach odbyło się też szereg licytacji na rzecz Kryształu Stronie Śląskie. Piłkarze połączyli nawet siły z Trojanem Lądkiem-Zdrój i zagrali mecz towarzyski ze Śląskiem Wrocław. Łączny dochód z niego wyniósł niespełna 50 tys. zł i został podzielony sprawiedliwie między dwa ośrodki poszkodowane w powodzi.

– Sytuacja z naszym boiskiem za wiele się nie zmieniła w porównaniu do września. Wody Polskie wykonały jakieś prace naprawcze, ale koryto rzeki ciągle jest znacznie większe niż przed powodzią – zdradza Mroczek.

Boisko, z którego korzysta Kryształ położone jest w bliskiej odległości od przerwanej tamy. Dlatego obecnie w ogóle nie przypomina obiektu sportowego. – Nie widzę tu żadnych półśrodków, że przyjedzie koparka i wykona jakieś prace. Trzeba murawę wybudować od podstaw. Liczymy w tym aspekcie na program Ministerstwa Sportu, który zakłada pomoc ośrodkom poszkodowanym przez powódź. Ruszył nabór wniosków, my już kompletujemy dokumentację – dodaje prezes klubu.

Tak wygląda obecnie boisko w Stroniu Śląskim
Tak wygląda obecnie boisko w Stroniu Śląskim

Zbigniew Mroczek jest zbudowany tym, jak środowisko zareagowało na tragedię, która wydarzył się w Stroniu Śląskim. Ledwie kilka dni temu do klubu dotarła paczka sprzętu z fundacji Legii Warszawa. Znajdowały się w niej m.in. korki dla seniorów i juniorów. Wsparcie okazały też inne instytucje i firmy.

– Musimy sobie jakoś radzić w obecnej sytuacji. Mamy boisko zastępcze i musimy się transportować z treningu na trening. Na bieżąco odkrywamy, co jeszcze by nam się przydało. Teraz zrobiło się chłodniej i na pewno piłkarzom przydałaby się odzież dresowa i termiczna. Poprzednie zestawy strojów zostały zabrane przez wodę – zdradza Mroczek.

Krótko przed nadejściem wielkiej wody na stadionie wykonywano prace związane z przygotowaniem murawy. Dlatego na obiekcie znajdował się 8-tonowy walec, który równał boisko. Maszyna została porwana przez wodę i do teraz jej nie odnaleziono. – Nawet nie mamy pojęcia, gdzie się znajduje. Nie mamy żadnych wieści w tej sprawie – kończy sternik Kryształu Stronie Śląskie.

Follow @Kuczer13

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

8-tonowy kolos należał do klubu ze Stronia Śląskiego. Porwała go woda

8-tonowy kolos należał do klubu ze Stronia Śląskiego. Porwała go woda

"Bezdomna" drużyna wygrywa mecz za meczem. Zahartowała ją powódź

“Bezdomna” drużyna wygrywa mecz za meczem. Zahartowała ją powódź

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFani w ekstazie. Pokazano pierwszy zwiastun “Karate Kid: Legends”
Następny artykułUciekła z sekty. Aktorka ujawniła tajemnice groźnego kultu