A A+ A++

Ewa Szybieniecka, dyrektor krośnieńskiego sanepidu przyznaje, że ilość osób zakażonych koronawirusem rośnie szybko. – Sytuacja jest trudna – mówi. Na sesji Rady Miasta Krosna przedstawiła najnowsze dane.

Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krośnie zaznaczyła, że w czwartek wieczorem wpłynęło bardzo dużo dodatnich wyników, około 100.To efekt przeprowadzonych badań przesiewowych w krośnieńskim hospicjum i Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym – mówi.

Przebadano zarówno personel jak i pensjonariuszy. – Okazało się, że trzy czwarte osób jest zakażonych – mówi Ewa Szybieniecka. Dodaje, że zalecenia, które zostały przekazane dyrekcji to oddzielenie osób chorych od zdrowych. – Niestety nie ma możliwości hospitalizacji tak ogromnej ilości osób, bo żaden szpital ich nie przyjmie – tłumaczy. – W większości są to osoby leżące z różnymi innymi chorobami i obciążeniami.

Dyrektor Szybieniecka przedstawiła radnym statystykę. – Od początku pandemii zarejestrowaliśmy 1 084 osoby z covid-19. Przyznała, że w porównaniu do liczby zachorowań w naszym regionie jest bardzo duża liczba zgonów. – Na wczoraj odnotowaliśmy 17 przypadków.

Szefowa krośnieńskiego sanepidu poinformowała o ogniskach koronawirusa w Krośnie i powiecie.

Przyznała, że dużo wyników dodatnich, zarówno wśród pacjentów jak i personelu, pochodzi z Centrum Dializ Frasenius Krosno. Przypuszcza, że taki wynik spowodował fakt, że osoby z różnych miejsc na dializy dojeżdżają jednym środkiem transportu. – W tej chwili pacjentów przyjmuje oddział w Dębicy, który nie jest w stanie przyjąć wszystkich osób dializowanych – tłumaczy. I dodaje, że w związku z tym część osób jest dializowanych w Krośnie i Przemyślu.

Kolejnym ogniskiem koronawirusa jest Oddział Kardiologii Inwazyjnej Intercard. – Mamy dodatnie wyniki wśród personelu i pacjentów – tłumaczy Ewa Szybieniecka.

Dużo dodatnich wyników jest też wśród pracowników krośnieńskiego pogotowia. – Wczoraj doszły dwa kolejne – zaznacza dyrektor Szybieniecka. Tłumaczy, że SPPR przeszło na system 24-godzinny. – Sytuacja jest dosyć trudna – mówi. I dodaje, że jeżeli w takim tempie będą zachorowania wśród pracowników pogotowia, to nie wygląda to najlepiej.

Drobne ogniska są też w różnych oddziałach krośnieńskiego szpitala. – Ale są to pojedyncze dodatnie wyniki – tłumaczy szefowa krośnieńskiego sanepidu. Dodaje, że na razie żaden oddział nie jest wyłączony.

Ewa Szybieniecka przyznała też, że wśród osób, które są zakażone Covid-19 jest pracownik sanepidu. – Dziesięć osób mam też na zwolnieniach chorobowych – mówi.

Powoduje to, że praca sanepidu jest skierowana głównie na walkę z covidem i obdzwanianiem osób zakażonych. W PSSE w Krośnie wprowadzono system pracy dwuzmianowej. Stacja jest czynna do godz. 19:00.

Podzieliłam pracowników na dwie grupy – informuje Ewa Szybieniecka. Dodaje, że stacja pracuje też w soboty i niedziele. – Do pomocy mamy też dwie osoby z Wojsk Obrony Terytorialnej – mówi. I zaznacza, że będzie prosić o kolejne wsparcie WOT.

tom

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Precz” zamiast „W…” Prof. Bralczyk edukuje protestujących
Następny artykułZła sytuacja w ostrowskim sanepidzie. “Sto procent załogi jest na zwolnieniach”