Losy mistrzowskiego tytułu w F2 rozstrzygnęły się dopiero podczas ostatniego wyścigu sezonu dzięki przedłużeniu swoich szans na mistrzostwo przez Vestiego podczas wczorajszego wyścigu sprinterskiego. Duńczyk przejechał naprawdę udany wyścig, zdobywając 11 punktów i odrabiając aż 9 punktów do lidera mistrzostw.
Dzisiejszy wyścig jednak nie został zdominowany przez kierowcę Premy tak jak to udało się podczas wczorajszych zmagań. Dzięki temu startujący z czternastej pozycji Pourchaire po przejechaniu mety dzisiejszego wyścigu na piątym miejscu mógł unieść ręce do góry w geście triumfu po zdobyciu mistrzostwa F2 po sezonie pełnym zwrotów akcji.
Francuski kierowca zaczął swoje tegoroczne zmagania od bardzo dobrego pierwszego weekendu w Bahrajnie, wygrywając główny wyścig i zapewniając sobie pozycję lidera w klasyfikacji mistrzostw z przewagą 4 punktów nad drugim podczas tego weekendu Ralphem Boschungiem.
Jednak już podczas kolejnego weekendu w Arabii Saudyjskiej Pourchaire zaczął popełniać błędy, które kosztowały go [i jego zespół po wjechaniu w wyścigu sprinterskim w zespołowego partnera – Victora Martinsa] bardzo wiele punktów, ostatecznie kończąc weekend bez zdobyczy punktowej.
Wtedy do ataku przystąpił Vesti, czyli główny rywal Francuza podczas tegorocznej rywalizacji o mistrzowski tytuł w juniorskiej serii. Duńczyk wygrał wyścig główny zdobywając 25 punktów i zbliżył się wtedy do kierowcy ART Grand Prix na odległość 4 punktów.
Podczas późniejszej części sezonu pretendenci do zdobycia tytułu jeździli dosyć, chociaż to Vesti objął prowadzenie nad Pourchaire podczas Grand Prix Monako i nie oddawał swojej pozycji przez większość sezonu.
Kulminacyjnym weekendem, który w zasadzie rozstrzygnął o losach tegorocznego tytułu, było Grand Prix Belgii, podczas którego francuski kierowca zdobył 26 punktów, kiedy jego rywal z Premy zdołał podczas tego weekendu zdobyć jedynie 3 punkty zdobyte w wyścigu sprinterskim.
Pourchaire podczas przedostatniego weekendu na Monzy zdołał powiększyć swoją przewagę do 25 punktów, praktycznie zamykając Vestiemu drogę do zdobycia tegorocznego tytułu w F2.
Ku zaskoczeniu wszystkich, sobotni wyścig sprinterski w Abu Zabi przedłużył szansę duńskiego kierowcy na zdobycie mistrzowskiego tytułu. Kierowca Premy pojechał wybitny wyścig, w którym zdołał przebić się z czwartej pozycji na pierwszą, notując przy tym najszybsze okrążenie w wyścigu. W tym czasie lider mistrzostw zanotował gorszy występ, dojeżdżając dopiero na siódmym miejscu i zdobywając jedynie dwa punkty do swojej puli.
Ostatni wyścig ułożył się jednak lepiej dla Francuza, który zdołał awansować z bardzo niskiej czternastej pozycji na piątą, przy okazji blokując pod koniec wyścigu swojego rywala w walce o mistrzostwo, który miał odwrotną strategię zakładającą przejazd na miękkich oponach w ostatniej fazie niedzielnych zmagań.
Vesti dojechał do mety wyścigu głównego w Abu Zabi na trzeciej pozycji po kolizji na ostatnim okrążeniu z Zane’m Maloneyem, co ostatecznie nie wystarczyłoby na zdobycie mistrzostwa nawet w przypadku niedojechania przez Pourchaire dzisiejszego wyścigu w punktach.
Dzięki temu Theo Pourchaire został mistrzem F2 z przewagą 11 punktów nad drugim w tabeli Frederikiem Vestim. Francuz po zdobyciu tytułu popłakał się z radości i dziękował zespołowi przez radio za emocjonujący sezon.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS