Nikodem w zeszłym roku uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego doznał rozległego urazu czaszkowo-mózgowego. Nastolatek zapadł w śpiączkę, z której po kilku tygodniach udało się go wybudzić. – Przed nim teraz długa i kosztowna rehabilitacja – mówi mama Nikodema, Bernadeta Nitek.
Stan syna był bardzo poważny, a wręcz krytyczny. Nikodem nie oddychał, nie jadł, nie mówił. W tej chwili chodzi samodzielnie, ale ma jeszcze niestety problemy. Pojawiają się zawroty głowy, jest też do poprawy tempo chodzenia. W tamtym roku niestety wykorzystaliśmy bezpłatny limit czasowy rehabilitacji. Bo Narodowy Fundusz Zdrowia limituje ten czas dla chorych. Teraz prowadzimy ją więc prywatnie, a to niestety są bardzo duże pieniądze.
Zbiórka na leczenie pilanina prowadzona jest na portalu siepomaga.pl.
Jak na razie udało się tam zebrać około 100 tys. złotych. Brakuje jeszcze 75 tys., by Nikodem mógł poważnie myśleć o powrocie do zdrowia. Akcję można wesprzeć też na Facebooku, biorąc udział w internetowych licytacjach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS