Potrącił psa i uciekł. Fart potrzebuje kosztownych operacji
14.01.2020
Olecko
Ma na imię Fart, bo to pies, który, mimo wszystko, ma ogromne szczęście.
W poniedziałek (13.01) na placu Wolności w Olecku potrącił go samochód. Mimo że byli świadkowie, kierowca bez skrupułów przeciągnął zwierzę na chodnik i odjechał. Nie udzielił mu pomocy, nie zawiadomił też służb, chociaż ustawa o ochronie zwierząt wyraźnie mówi, że w taki sposób powinno się w tej sytuacji postąpić.
Całe zdarzenie widziała między innymi Wiktoria Maksimowicz, która poruszona zrelacjonowała nam jego przebieg.
Wiktoria zawiozła psa do weterynarza. Do gabinetu nie trafił jednak od razu. Najpierw trzeba było go znieczulić, jeszcze w samochodzie, bo był zbyt obolały, żeby bezpiecznie wziąć go na ręce. Następnego dnia, z samego rana, trafił do lecznicy w Ełku, gdzie weterynarze wykonali rentgen. Jego wyniki nie napawają optymizmem. Fart ma złamaną kość udową i oderwaną panewkę od misy miednicy. Z racji tego, że jest to młody, około 9-miesięczny psiak, lekarze mają jednak nadzieję, że wróci do zdrowia.
Ale droga do tego będzie trudna i kosztowna. W sprawę zaangażowała się już olecka grupa „Cztery Łapy”, która zbiera pieniądze na leczenie zwierzęcia.
Mówiła nam Dorota Gawryś z „Czterech Łap”.
Na portalu pomagam.pl powstała zbiórka pod nazwą „Fart zbiera na operacje”, gdzie można wpłacić pieniądze na leczenie czworonoga. Wiktoria i członkinie grupy „Cztery Łapy” jeszcze dziś chcą iść na policję, by opowiedzieć o całej sprawie.
Za nieudzielenie pomocy rannemu zwierzęciu grozi grzywna lub areszt.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: mp
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS