Kierowcy aut z silnikiem diesla nie mają łatwego życia. Najpierw na jaw wyszedł skandal emisyjny z samochodami Volkswagena, a brytyjski rząd zadecydował o dodatkowych opłatach za… wjazd do miasta!
Zobacz także:
To jeszcze nie wszystko. Unia Europejska postanowiła nieoczekiwanie zmienić przepisy normujące limity emisji tlenku azotu przez auta z silnikiem diesla. Co zaskakujące, dopuszczalny poziom, zamiast zmaleć (zgodnie z ekologicznymi postulatami) znacznie… wzrośnie.
Jak informuje portal This is Money, Komisja Europejska opracowała nowy sposób kontroli ilości wydzielanego tlenku azotu. Zacznie obowiązywać Real Driving Emissions, czyli nowa metoda pomiaru. Polegać będzie na badaniu spalania w warunkach bliższych drogowym, a nie jak wcześniej, w warunkach czysto laboratoryjnych. Zmiana związana jest z faktem, że firmy motoryzacyjne mogły zbyt łatwo manipulować badanymi autami, aby zaniżać wyniki, jakie wychodziły w trakcie prób prowadzonych w laboratoriach.
W związku z wprowadzeniem nowego rozwiązania, zmienią się też dopuszczalne limity emisji tlenku węgla. Samochody, które będą produkowane do 2019 roku, będą miały zwiększony pułap wydzielania do 160 mg/km tlenku azotu, czyli dwukrotność obecnego maksimum wynoszącego 80mg/km. Do 2021 roku producenci aut będą musieli zmniejszyć emisję o 50 procent.
Ten krok już spowodował intensywne protesty ekologicznych aktywistów, którzy są przekonani, że doprowadzi to do jeszcze szybszego zniszczenia środowiska. Na takie zmiany zgodziła się jednak zdecydowana większość państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Wielka Brytania.
Tymczasem brytyjski rząd przygotował ustawę, na mocy której kierowcy będą mieli obowiązek płacić do 12.50 funtów za wjazd na teren brytyjskich miast samochodami z silnikiem diesla. Władze chcą w ten sposób zmniejszyć zanieczyszczenie dwutlenkiem azotu. Wielka Brytania naruszyła już limity dozwolonego NO2 w atmosferze ustalone przez Brukselę.
Opłaty, które mają wejść w życie do 2020 roku, będą na razie obowiązywać w niektórych częściach Londynu, Birmingham, Leeds, Derby, Nottingham i Southampton. Inne miasta także będą stopniowo przyjmowały opłaty, ale ich wysokość ustalona będzie przez lokalne władze.
Joanna Tecław / POLEMI.co.uk
Fot.: kryzhov / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS