A A+ A++

Zgodnie z przyjętą strategią, która zakłada, że produkcję chipów należy w miarę możliwości przenosić do innych krajów, tajwański potentat technologiczny TSMC zaczął budować w Japonii kolejną fabrykę układów scalonych. Koszt tej inwestycji zamyka się kwotą 13 mld USD.

Jest to kontynuacja wspomnianej wcześniej strategii, gdyż TSMC ogłosiło plany budowy swojej pierwszej fabryki chipów w tym japońskim mieście – przeznaczając na ten cel 7 mld USD – w 2021 roku. Fabryka ma zostać otwarta w bieżącym kwartale. Teraz TSMC potwierdziło utworzenie drugiej fabryki, dzięki której łączna wartość inwestycji – wspieranej finansowo przez rząd Japonii – wyniesie ponad 20 miliardów dolarów.

Budowa drugiej fabryki rozpocznie się pod koniec tego roku, a jej zakończenie zaplanowano na 2027 roku. TSMC spodziewa się, że po uruchomieniu obu fabryk ich łączna miesięczna zdolność produkcyjna wyniesie ponad 100 tysięcy 12-calowych płytek krzemu. Chipy będą wykorzystywane głównie przez przemysł motoryzacyjny oraz do produkcji układów używanych do zaawansowanych obliczeń komputerów.

Zobacz również:

TSMC buduje obecnie fabryki w różnych częściach świata, ale niektóre projekty stwarzają kłopoty. I tak np. przykład w zakładzie w Arizonie (USA) wystąpiły liczne opóźnienia. Natomiast inwestycja w Japonii nie sprawia żadnych kłopotów. Z doniesień agencji prasowej Reuters wynika, że ten drugi obiekt jest swego rodzaju testem zaufania zarówno dla TSMC, jak i dla japońskiego rządu oraz tamtejszych związków zawodowych.

Budowa nowego zakładu będzie nadzorowana przez japońską spółkę zależną TSMC, która jest częściowo własnością Sony Group (6%), Denso (5,5%, producent części samochodowych) i Toyota (2%, producent samochodów).

Źródło: evertiq

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBarkom Każany powalczy z trzecią drużyną PlusLigi
Następny artykułPo zmianie władzy wraca temat tunelu na ul. Lutomierskiej