A A+ A++

„Inwigilacja miała miejsce jeszcze przed wszczęciem przeciwko nim jakiegokolwiek śledztwa i bez nakazów sądowych” – czytamy.

Na długiej liście nazwisk, do której dotarł „Calcalist”, znajdują się najwyżsi urzędnicy państwowi, aktywiści na rzecz prawa osób niepełnosprawnych i Izraelczyków pochodzenia etiopskiego, samorządowcy czy dziennikarze.

Czytaj też: NIK o atakach Pegasusem na jej pracowników. „Nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza”

Celem policji padli także świadkowie w tzw. Sprawie 400 – jednej z wielu spraw korupcyjnych, w którą zamieszany jest były premier Binjamin Netanjahu.

„Również rodzina byłego premiera Netanjahu i jego bliskie otoczenie padły ofiarą podsłuchów, w tym jego syn Avner Netanjahu oraz doradcy Topaz Luk i Yonatan Urich” – czytamy.

Z doniesień dziennika wynika, że w rękach izraelskiej policji Pegasus stał się „jednym z najbardziej użytecznych narzędzi stosowanych do zbierania informacji wywiadowczych”.

„Członkowie specjalnej policyjnej jednostki cyber-SIGINT potajemnie i bez nakazów sądowych penetrowali telefony obywateli, przejmując nad nimi kontrolę niezgodnie z prawem i ze świadomością, że sądy nie wyrażają zgody na taką działalność” – alarmuje „Calcalist”.

Demonstranci na celowniku służb

Jedną z grup szczególnie inwigilowanych byli organizatorzy antyrządowych demonstracji. Ekspertom z jednostki cyber-SIGINT, którzy realizowali nielegalne rozkazy szpiegowania protestujących, mówiono, że zbierają informacje „ze względu na możliwe zagrożenie dla porządku publicznego”.

„Szefowie policji twierdzili, że potrzebują zawczasu informacji o planowanych protestach, ponieważ tylko wówczas będą w stanie zapobiec blokowaniu głównych skrzyżowań w godzinach szczytu lub wybuchowi zamieszek” – relacjonują dziennikarze.

Czytaj też: Czy lider Agrounii utopił komisję śledczą w sprawie Pegasua?

W rezultacie policja wiedziała o protestach wszystko: gdzie będą się odbywać, jak będą przebiegać, ile osób weźmie w nich udział oraz które skrzyżowania będą zablokowane. Specjalna jednostka przygotowywała plan operacyjny przed każdym protestem, „aby nie było żadnych niespodzianek”.

Co ciekawe, „na celowniku” służb byli nie tylko protestujący przeciwko rządowi i premierowi, ale też organizatorzy jakichkolwiek innych publicznych demonstracji: liderzy grup na rzecz osób niepełnosprawnych czy przedstawiciele dyskryminowanych w Izraelu Żydów pochodzenia etiopskiego.

Policja podsłuchiwała syna i żonę Netanjahu?

Pegasus był używany również przeciwko najwyższym rangą urzędnikom państwowym, m.in. w celu ustalenia źródeł wycieku informacji do dziennikarzy. W taki sposób inwigilowano m.in. Keren Turner, wysoką urzędniczkę Ministerstwa Transportu, a następnie Ministerstwa Finansów.

Podobny los spotkał poprzednika Turner, Shaia Babada. „Nie pomógł mu fakt, że zajmował jedno z najpotężniejszych stanowisk w kraju i miał silne koneksje w rządzie. Również jego podejrzewano, że ujawniał dziennikarzom informacje” – czytamy.

Pegasus był także używany do określania wiarygodności świadków. W taki sposób włamano się do telefonu Shlomo Filbera, zeznającego w sprawie, w której o oszustwa i korupcję oskarżony jest były premier Binjamin Netanjahu.

Podczas dochodzenia policja włamała się również do telefonów dwóch innych świadków, w tym do byłego prezesa portalu informacyjnego Walla! Ilana Yeshuy i byłego redaktora naczelnego portalu, Avirama Elada.

„Członkowie jednostki cyber-SIGINT włamali się również do telefonu zarejestrowanego na Avnera Netanjahu, jednego z synów byłego premiera” – czytamy. „Policja odkryła, że z telefonu wychodziły wiadomości pisane w formie żeńskiej, co skłania funkcjonariuszy do przypuszczenia, że telefon był używany przez żonę byłego premiera Sarę Netanjahu”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat Płock: Poprawiamy bezpieczeństwo na drogach w Powiecie Płockim
Następny artykułGłos czytelniczki w sprawie braku ważnego połączenia autobusowego w Katowicach.