Pabianicka policja potwierdziła informację o znalezieniu ciała poszukiwanej Kazimiery Grzejdziak z Bugaju.
Ciało 79-letniej kobiety znaleziono 12 lipca około godziny 19.20 na polach za Lewitynem.
– Natknął się na nie wędkarz – poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej komendy policji.
Ciało zabezpieczono do działań prokuratorskich.
W poniedziałek 5 lipca pani Kazimiera wyszła ze swego mieszkania przy ul. 20 Stycznia. Miała przy sobie leki. Komunikat o zniknięciu starszej pani policja podała dopiero 2 dni później. Kobieta mieszkała samotnie w bloku. Miała problemy z pamięcią, regularnie brała leki. Jej najbliższa rodzina mieszka daleko (córka w Szwajcarii, syn w Polsce). W codziennych sprawach seniorce pomagały dwie opiekunki – jedna z pomocy społecznej, druga wynajęta przez rodzinę.
Alarm podniosła opiekunka społeczna, która w środę rano, jak zwykle, przyszła do pani Kazimiery, by jej pomóc.
– Starsza pani była pod opieką Miejskiego Centrum Opieki Społecznej od 2018 roku – mówi Ewa Szczepańczyk z MCPS w Pabianicach. – Przychodziła do niej rano opiekunka, bywał też pracownik socjalny.
Tego dnia opiekunka nie mogła jednak wejść do mieszkania. Drzwi były zamknięte na zamek, a opiekunka nie miała „swoich” kluczy. Niepokoiła się, że starsza pani mogła zemdleć albo stracić przytomność i nie otworzy drzwi. Około południa przed blokiem przy ulicy 20 Stycznia pojawili wezwani tam strażacy i policjanci. Z pomocą mechanicznej drabiny strażacy wspięli się na trzecie piętro. Czekali na decyzję syna starszej pani, by sforsować okno i wejść do mieszkania. Mężczyzna najpierw prosił, by wstrzymali się do jego przyjazdu, później dał telefonicznie zgodę na wejście. Strażacy weszli przez okno. W mieszkaniu nikogo nie było.
Wkrótce ustalono, że wychodząc z domu, pani Kazimiera zabrała dokumenty. Rodziło to podejrzenie, że szykowała się do podróży.
Dwie godziny później rozczęła się akcja poszukiwawcza. Na dużą skalę.
– Brało w niej udział kilkudziesięciu policjantów z Pabianic i funkcjonariuszy z oddziału prewencji w Łodzi – informuje podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej policji.
Nad miastem latał policyjny śmigłowiec. Tyralierą przez Lasek Miejski w stronę Sereczyna szli mundurowi. Do poszukiwań przyłączyli się zawodowi strażnicy. Z pomocą drona skontrolowali okolice krańcówki autobusowej przy ul. Jankego. Ale po starszej pani nie było śladu. Tego dnia poszukiwania zakończono po trzech godzinach.
W sobotę sprowadzono psa tropiącego z jednostki w Pajęcznie – dodaje podkomisarz Sidorko. – Bez rezultatu.
Policjanci przeczesali okolice Rodzinnych Ogródków Działkowych przy ul. Szpitalnej. Nie natrafili na żaden trop. Przetrząsnęli także okolice miejsca zamieszkania pani Kazimiery i okolice, gdzie mieszkają jej krewni. Policjanci zajrzeli we wszystkie kąty bloku przy 20 Stycznia.
Niestety, 12 lipca spełnił się najczarniejszy scenariusz…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS