W piątek pomorscy posłowie PiS, tak jak ich koledzy klubowi, zagłosowali przeciwko ustawie metropolitalnej dla Pomorza. Formalnie byli “tylko” przeciwko wprowadzeniu do porządku obrad punktu, aby Sejm zajął się senackim projektem ustawy, ale efekt jest jednoznaczny. – To decyzja haniebna i niegodna parlamentarzystów, którzy reprezentują województwo pomorskie – powiedziała Agnieszka Pomaska, posłanka KO.
Dzięki ustawie na Pomorze trafiałoby dodatkowo ok. 200 mln zł rocznie, powstałby urząd metropolitalny, otworzyłyby się dodatkowe możliwości organizacji i finansowania np. komunikacji publicznej. Po piątkowym głosowaniu posłowie PiS znaleźli się w trudnym położeniu. Poseł Kacper Płażyński (PiS) próbował z tego wybrnąć przekonując, że chodziło o głosowanie proceduralne, a tak w ogóle, to opozycja dzieli społeczeństwo i urządza “hucpę”. – To nie opozycja, tylko marszałek Sejmu ustala porządki obrad – powiedział Płażyński i rzucił, że “późną wiosną przyszłego roku ten projekt powinien znaleźć się w porządku obrad Sejmu”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS