A A+ A++

Donald Tusk zadeklarował, że posłowie jego ugrupowania, którzy nie poprą prawa liberalizującego aborcję, mogą zapomnieć o miejscach na listach wyborczych. – Przewodniczący powiedział, co powiedział – powiedziała Interii Joanna Fabisiak, konserwatywna posłanka PO. – Obecnie traktuję to jako propozycję. Może niedobrze, że połączono to z pewną groźbą – dodaje. Jednak wydaje się, że większość jej kolegów o zbliżonych poglądach pogodziła się z sytuacją.

Awantura dotycząca prawa aborcyjnego rozbrzmiewała w Platformie jeszcze w lutym 2021 r., kiedy w fotelu przewodniczącego zasiadał Borys Budka. W Interii jako pierwsi opisaliśmy list kilkudziesięciu konserwatywnych działaczy, którzy chcieli utrzymania kompromisu z 1993 r., sprzeciwiali się takim pomysłom jak aborcja na życzenie i domagali się referendum. Sygnatariuszami byli m.in. Cezary Grabarczyk, Waldy Dzikowski czy Antoni Mężydło.

Zarząd PO zdecydował, że aborcja miałaby być legalna do 12. tygodnia ciąży, po konsultacji z lekarzem. W “Pakiecie Praw Kobiet” ugrupowania znalazły się także propozycje dotyczące refundacji antykoncepcji – również awaryjnej, zapłodnienia in vitro czy badań prenatalnych. Niedługo później Platformę opuścili Paweł Zalewski i Ireneusz Raś. Wówczas zdawało się, że reszta ich kolegów została zwyczajnie spacyfikowana. Jedno jest pewne: w środę Donald Tusk przypieczętował stanowisko sprzed roku wypracowane przez Małgorzatę Kidawę-Błońską i jej koleżanki.

– Jeśli dzisiaj mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie tej decyzji (o aborcji – red.), to nie będę chciał się później wstydzić, dlatego że ktoś będzie reprezentował inne zdanie, będąc z naszych list. To macie zagwarantowane – zadeklarował szef PO podczas rozmowy z uczestnikami olsztyńskiego Campus Polska Rafała Trzaskowskiego. Wypowiedź odbiła się szerokim echem, bo jest dość jednoznaczna.

Mówi polityk z zarządu PO: – Nie było jeszcze mowy o listach, ale Donald twardo określił swoje stanowisko. To było dość zaskakujące, niemniej jego słowa na pewno były zaplanowane. Nie kierował ich przeciwko posłom. Po prostu taka jest potrzeba społeczna, a my na nią odpowiadamy – słyszymy.

“Poglądy się nie zmieniły”

Interia zwróciła się bezpośrednio do sygnatariuszy listu konserwatystów z ubiegłego roku. Czy obawiają się o swoje miejsca na listach? Okazuje się, że nie. – Sprawa została już przesądzona. Temat jest istotny społecznie, dlatego, przychylając się do rekomendacji przedstawionych przez Małgorzatę Kidawę-Błońską, zarząd ją rozstrzygnął – mówi nam Cezary Grabarczyk z PO. – I to jeszcze przed powrotem Donalda Tuska do polityki. Uważam, że nie będzie problemu, jeżeli chodzi o kwestię 12. tygodnia – dodaje.

W podobnym tonie wypowiada się Waldy Dzikowski, wiceszef klubu Koalicji Obywatelskiej. Interii powiedział, że jego poglądy wcale się nie zmieniły. Zamierza jednak poprzeć ustawę liberalizującą aborcję. – Nie chodzi o żadną presję Donalda Tuska. Proszę nie zapominać, że jestem konserwatywnym liberałem, tak jak w czasach, gdy powstawała PO. Ona oczywiście w tej chwili jest trochę inna, ale kanony są podobne – tłumaczy wielkopolski poseł. – Jeżeli pojawi się sprawa projektu doprecyzowanego oraz przygotowanego przez nasze koleżanki, to go poprę – dodaje.

O podejściu konserwatystów z Platformy do aborcji świadczy głosowanie z czerwca. W Sejmie pojawił się wówczas obywatelski projekt “Legalna Aborcja. Bez kompromisów”, który zakłada terminację ciąży na życzenie do 12. tygodnia. Niemalże cały klub Koalicji Obywatelskiej chciał skierowania ustawy do prac w komisjach. Nie głosowali Paweł Poncyljusz, Paweł Kowal, Kazimierz Plocke,  Eugeniusz Czykwin i Rajmund Miller. Ostatni z polityków był akurat chory. Jako jedyna pomysłowi otwarcie sprzeciwiła się Joanna Fabisiak.  

I propozycja, i groźba

Na antenie Polskiego Radia 24 Paweł Kowal powiedział, że “absolutnie zgadza się z Donaldem Tuskiem” i nie rozumie zdziwienia po słowach lidera PO. – Każdy, kto obserwuje życie polityczne i to, co się dzieje, zdaje sobie sprawę, że wokół aborcji będzie nowa ustawa, będąca wynikiem kompromisu pomiędzy siłami, które znajdą się w tym (nowym – red.) parlamencie – oświadczył.

Nasi rozmówcy z Platformy nie są zdziwieni: – Paweł trzyma się obecnie Donalda i na pewno nie będzie przeciwko niemu występował, bo sam nie ma zaplecza politycznego. U Tuska jest ekspertem od polityki międzynarodowej i chce, żeby tak zostało – twierdzi jeden z doświadczonych posłów ugrupowania.

Zdaje się, że o swoją ewentualną polityczną przyszłość nie obawia się za to Joanna Fabisiak, która w głosowaniach parlamentarnych konsekwentnie opowiada się przeciwko liberalizacji prawa aborcyjnego. – Platforma jest partią demokratyczną i to chyba pierwsze założenie, którego nikt nie kwestionuje. W pewnych sprawach zawsze był wolny wybór, było … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLIVE: Finisz okienka transferowego. Kto zdąży zmienić klub?
Następny artykułDawid Kurminowski wypożyczony z Aarhus GF do Zagłębia Lubin