A A+ A++

– Jeśli sami jego autorzy nie są nim zainteresowani, to nie mamy o czym rozmawiać. – Jeśli podkomisja nie chce pracować nad tym dokumentem, przygotuję kolejny.

Taki mniej więcej dialog odbył się podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej podkomisji ds turystyki między posłami koalicji rządzącej i opozycją.

Podkomisja zebrała się dopiero drugi raz od kiedy została powołana na początku kadencji Sejmu. I było to pierwsze spotkanie poświęcone jakiejś sprawie merytorycznej. Poprzednie z listopada 2019 roku służyło bowiem jedynie ukonstytuowaniu się tego ciała.

Tym razem posłowie mieli przyjrzeć się dezyderatowi, jaki przygotowali posłowie opozycji w sprawie zamknięcia przez rząd na ferie zimowe infrastruktury służącej wypoczynkowi – głównie hoteli i wyciągów w górach.

CZYTAJ TEŻ: Gminy górskie: Zaostrzymy reżim sanitarny, ale dajcie nam pracować

Dezyderat był już przedmiotem obrad komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki (podkomisja jest jej częścią). Wtedy posłowie Zjednoczonej Prawicy, którzy mają większość, przegłosowali, aby dezyderat odesłać do zaopiniowania do podkomisji. To znakomicie odsuwało w czasie, a wręcz torpedowało inicjatywę opozycji. Więcej o tym: Posłowie Zjednoczonej Prawicy blokują dezyderat w sprawie turystyki zimowej

Dezyderat od początku nie podobał się posłom koalicji rządowej (cała treść niżej). Służył krytyce rządu i nagłaśnianiu problemu, jaki zgłaszała branża turystyczna z południa Polski – ograniczania działalności gospodarczej wielu firm w środku tak ważnego dla nich zimowego sezonu turystycznego.

Podczas wczorajszego posiedzenia poświęconego zaopiniowaniu dezyderatu okazało się, że nie stawili się na nie (posiedzenie odbywało się częściowo w trybie zdalnym) posłowie, którzy są autorami dezyderatu, nie ma go więc komu przedstawić, bronić czy uzasadniać potrzeby jego uchwalenia i ewentualnie reagować na propozycje wprowadzania do dokumentu zmian.

– Wnioskodawcy nie są zainteresowani ani przedstawieniem dezyderatu, ani zadawaniem pytań przedstawicielowi rządu – skonstatował ze zdziwieniem prowadzący obrady przewodniczący podkomisji Grzegorz Matusiak (PiS).

Poproszony o odniesienie się do treści dezyderatu wiceminister rozwoju, pracy i technologii Andrzej Gut-Mostowy stwierdził, że „nie ze wszystkim [co znalazło się w dokumencie] się zgadza”, a do tego uważa, że uwagi pod adresem rządu się zdezaktualizowały.

Jak wyjaśniał, nie może dzisiaj powiedzieć, czy po 17 stycznia, kiedy kończy się termin obecnie nałożonych na turystykę ograniczeń, branża turystyczna zostanie od nich uwolniona. – Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej, nie potrafimy jej przewidzieć – mówił. – Inne kraje mają ten sam problem.

Gut-Mostowy przypomniał, że kilka tygodni temu przedstawiciele gmin górskich obawiali się, że polscy narciarze pojadą do Czech i na Słowację i tam wydadzą pieniądze. Tymczasem w obu krajach, i wielu innych, wyciągi są zamknięte, a słowacki rząd ogłosił swoją decyzję w sprawie lockdownu niemal z godziny na godzinę (zobacz: Nagła decyzja Słowacji- zamykamy hotele i stoki).

– Nieprzewidywalne są najbliższe tygodnie, chociaż jest w nas nutka optymizmu, że uda się wrócić do częściowej chociaż normalności, jeśli chodzi o polską branżę turystyczną. Ale to zależy wyłącznie od sytuacji epidemicznej – podkreślił Gut-Mostowy.

Wiceminister powtórzył, co tego dnia wcześniej mówił jego szef, wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin (Gowin: Wkrótce wsparcie dla gmin górskich. Rzecznik MŚP: A co z resztą?), że rząd w przyszłym tygodniu przedstawi specjalny projekt pomocy dla około 200 gmin górskich, opiewający na prawie miliard złotych. Jak przyznał, czołowe zimowe ośrodki, jak Bukowina Tatrzańska, Szczyrk czy Karpacz, tracą w wyniku lockdownu 70 – 80 procent dochodów. Dlatego dostaną one bezzwrotne pożyczki. Dzięki temu będą mogły na przykład zwolnić przedsiębiorców turystycznych i gastronomicznych z podatku od nieruchomości.

Zgodził się z nim Matusiak. – Dezyderat, który powstał na początku grudnia, nie odzwierciedla obecnej sytuacji – mówił. I zaproponował odesłanie go do poprawy i aktualizacji do jego autorów (jednym z bardziej aktywnych był poseł Tomasz Zimoch z Koalicji Obywatelskiej) i zajęcie się nową wersją na kolejnym posiedzeniu podkomisji, po 17 stycznia.

Z góry jednak przesądził, co o tym myśli: – Liczę, że taki dezyderat będzie coś wnosił, ale niewiele w stosunku do rozwiązań, które zaproponuje rząd i Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

Temu sposobowi pracy nad dezyderatem przeciwstawił się Ireneusz Raś (KO), członek podkomisji i zarazem przewodniczący komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki.

Poseł Ireneusz Raś próbował jako jedyny bronić idei dezyderatu.

Przyznał on, że dezyderat przygotowywany był w innej sytuacji i się zdeaktualizował, ale nalegał, aby podkomisja – jeśli uzna to za konieczne – sama go zmieniła, zaopiniowała i odesłała z powrotem do komisji. Tak, żeby prace nad nim mogły trwać i żeby komisja mogła go wysłać do premiera.

Wskazywał, że propozycja Matusiaka skazuje dezyderat na zatrzymanie „w martwym punkcie”.

– Rzeczywiście, dezyderat powinien być zmodyfikowany, ale oczekiwałem, że prezydium podkomisji przygotuje taką propozycję – wyjaśniał.

Ostatecznie jednak w związku ze stanowiskiem Matusiaka, zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu komisji (po 17 stycznia) sam zgłosi kolejny projekt, „aktualnego dezyderatu”. Wcześniej skonsultuje go z klubami w Sejmie, ponieważ powinien to być dezyderat „merytoryczny, a nie polityczny”. Jak wskazywał, posłowie muszą zabrać głos w tak ważnej dla branży turystycznej sprawie.

Projekt dezyderatu publikujemy bez zmian

Dezyderat (…) w sprawie podjęcia działań w związku z kryzysem w turystyce, ze szczególnym uwzględnieniem branży hotelarskiej i gastronomicznej, a także narciarskiej infrastruktury sportowej, w związku z trwającą pandemią COVID-19

Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki na posiedzeniu w dniu 1 grudnia br. wysłuchała informacji przedstawicieli Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii na temat działań podejmowanych w związku z kryzysem w turystyce, ze szczególnym uwzględnieniem branży hotelarskiej i gastronomicznej, a także narciarskiej infrastruktury sportowej, w związku z trwającą pandemią COVID-19.

W toku dyskusji, z udziałem zaproszonych przedstawicieli branży hotelarskiej, turystycznej i przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego, odniesiono się m.in. do kwestii:

– regresu, jakim została dotknięta krajowa branża turystyczna,

– sposobów przeciwdziałania kryzysowi i rządowych działań pomocowych dla branży hotelarskiej, gastronomicznej i narciarskiej infrastruktury sportowej,

– efektywności rządowego programu Bon Turystyczny,

– długości okresu ferii zimowych.

W związku z powyższym, Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki wnosi do Rządu RP, w celu powstrzymania odpływu turystów poza granice kraju, o niezwłoczne wprowadzenie zasad i rygorów umożliwiających spędzenie urlopów* i ferii w Polsce, w szczególności o:

– umożliwienie funkcjonowania poszczególnych elementów infrastruktury turystycznej i wprowadzenie możliwości korzystania z ich usług, w szczególności: hoteli, restauracji, basenów itp., dla osób dysponujących aktualnymi negatywnymi wynikami testów antygenowych, dla osób posiadających status ozdrowieńca oraz dla osób posiadających pozytywny wynik badania na obecność we krwi przeciwciał anty-SARS-CoV2
(w przypadku osób, które chorowały bezobjawowo) przy jednoczesnym obowiązywaniu reguł sanitarnych, wprowadzonych w okresie letnim,

– wdrożenie szczegółowych zasad sanitarnych, obowiązujących na stokach narciarskich, w celu umożliwienia ich funkcjonowania w czasie pandemii, takich jak: obowiązku zasłania ust i nosa na terenie całej stacji narciarskiej, ustalenia bezpiecznej liczby osób w szkółkach narciarskich; ustalenia bezpiecznej ilości osób w kolejkach kabinowych oraz innych otwartych wyciągach narciarskich, nakazu zachowania dystansu społecznego na terenie stacji narciarskich; umożliwienia sprzedaży karnetów i skipassów w formie elektronicznej, ustalenia sposobu działania gastronomii w reżimie sanitarnym na terenie stacji i kurortów narciarskich,

– zapewnienie stosowania jednolitej interpretacji przepisów wprowadzających obostrzenia w związku z pandemią, w szczególności, w zakresie funkcjonowania basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness na terenie prowadzenia … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSLD ukarze Millera? Niewygodne pytanie do Żukowskiej
Następny artykuł„Najlepsze 2020” – konkurs Biblioteki w Myślenicach na recenzję książki