A A+ A++

Podczas protestu w Katowicach pewien mężczyzna zaatakował policjantów. Po jego zatrzymaniu okazało się, że to poseł Lewicy.

Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że tzw. przesłanka eugeniczna jest niezgodna z konstytucją, w całej Polsce dochodzi do protestów feministek, lewicy i LGBT. W protestach w Katowicach brał udział poseł Wiosny Biedronia Maciej Kopiec, były działacz Ruchu Palikota.

O konfrontacji z policją poinformował na swoim Twitterze. „Po informacji o zatrzymaniu, zglebowaniu, podarciu ciuchów, zniszczeniu okularów wsadzeniu do suki, przewiezieniu kilku kilometrów, wyrzucono mnie z radiowozu pod komenda wojewódzka policji” – napisał (pisownia oryginalna).

Śląska policja twierdzi, że sytuacja wyglądała inaczej. Według ich relacji poseł Kopiec miał ich zaatakować i kopać po tarczach. Odmówił też podania swoich danych osobowych, więc postanowiono przewieźć go na komendę celem ustalenia jego tożsamości. Dopiero w radiowozie postanowił wyznać kim jest, więc po spisaniu danych osobowych policja zakończyła czynności.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgólnopolski Strajk Kobiet w Kaliszu. Będą blokować ulice w centrum i rondo Westerplatte
Następny artykułSnopp Dogg dostał od Microsoftu lodówkę wzorowaną na Xbox Series X