A A+ A++

W przekazanym w piątek Kościołowi i prokuraturze przez tzw. niezależną komisję ds. zbadania pedofilii w portugalskim Kościele spisie 100 osób pracujących wciąż w jego strukturach są osoby zmarłe przed wieloma laty, podały w czwartek portugalskie media.

Powołują się one na władze portugalskich diecezji, do których w tym tygodniu trafiły nazwiska rzekomych agresorów seksualnych. Kierowana przez psychiatrę Pedro Strechta komisja podała na początku marca, że na liście przekazanej Kościołowi i prokuraturze są osoby pracujące wciąż w strukturach kościelnych. Według Radia Observador w gronie tym są zarówno duchowni, jak i świeccy zatrudnieni w instytucjach prowadzonych przez Kościół katolicki w Portugalii.

Tymczasem jak podała w czwartek telewizja CNN Portugal do władz diecezji Aveiro, na zachodzie kraju, dotarły listy z nazwiskami domniemanych pedofilów pełniących rzekomo wciąż funkcję w strukturach kościelnych, ale są tam też nieżyjące osoby.

Stacja ujawniła, że to nie jedyna diecezja, do której komisja Stechta skierowała listę, na której figurują nieżyjący już ludzie. – Otrzymałem list z trzema nazwiskami osób (…), z których dwie nie żyją już od wielu lat. Z kolei trzecia osoba to ksiądz, wobec którego prokuratura generalna umorzyła w przeszłości sprawę z powodu braku dowodów – powiedział ks. Manuel Rocha z diecezji Aveiro.

W piątek przewodniczący Konferencji Episkopatu Portugalii biskup Jose Ornelas wezwał komisję ds. pedofilii w Kościele do podania nazwisk domniemanych ofiar nadużyć, aby móc zweryfikować zarzuty. Zdecydowana większość zebranych skarg dotyczących nadużyć to bowiem internetowe donosy.

Raport Strechta i listę domniemanych pedofilów w strukturach portugalskiego Kościoła poddaje w wątpliwość też prokuratura generalna w Lizbonie. Spośród 512 zebranych świadectw domniemanych nadużyć z lat 1950-2022 zajęła się ona zaledwie 6 przypadkami.

Jednym z powodów dystansowania się wymiaru ścigania do wyników pracy komisji ds. nadużyć w Kościele jest fakt, że zespół kierowany przez Pedro Strechta przeprowadził rozmowy z zaledwie 34 domniemanymi ofiarami molestowania, zaś zdecydowana większość z 512 świadectw bazuje na anonimowych donosach, które przesłano komisji przez internet. Część domniemanych przypadków pedofilii w Kościele, jak napisała w raporcie komisja Strechta, wliczono do statystyki nadużyć na podstawie wzmianek ukazujących się w portugalskiej prasie od 1950 r.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPałac Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim zyskał nowego właściciela
Następny artykułRonaldo wpadł w szał! Takiej agresji dawno u niego nie widziano. Oto powód