A A+ A++

Polski sędzia Szymon Marciniak miał w środowy wieczór do poprowadzenia bardzo trudne spotkanie Atletico Madryt z FC Porto, w którym pokazał czerwoną kartkę, podyktował rzut karny w doliczonym czasie gry, a do całego spotkania doliczył łącznie aż 11 minut, w trakcie których padły wszystkie trzy bramki w wygranym przez Atletico meczu 2:1. 

Zobacz wideo
Najważniejszy piłkarz Barcelony. “Największy talent La Masii od czasu Messiego” [Sport.pl LIVE]

Marciniak skończył mecz za późno? Ostre słowa trenera FC Porto

W 81. minucie Marciniak słusznie pokazał drugą żółtą i czerwoną kartkę napastnikowi FC Porto Mehdiemu Taremiemu, który w absurdalny sposób próbował wymusić rzut karny. Z kolei w czwartej minucie doliczonego czasu gry polski arbiter, także słusznie, podyktował rzut karny dla gości za celowe zagranie piłki ręką przez Mario Hermoso.

Decydujący gol dla Atletico autorstwa Antoine Griezmanna padł już jednak w 111. minucie spotkania, a to spowodowało pretensje ze strony piłkarzy i trenerów FC Porto. – Czwarty sędzia powiedział mi, że do dziewięciu minut dodana zostanie tylko minuta. Bramka padła jednak jeszcze później, czego nie rozumiem. Skoro można było skończyć mecz tuż po golu, można było to zrobić przed rzutem rożnym. Jesteśmy trzecim zespołem z największą liczbą występów w Lidze Mistrzów, ale w Europie wciąż jesteśmy mniejsi od innych – narzekał Sergio Conceicao, trener Porto.

– Jeśli czwarty sędzia jest uczciwy, powinien wyjść i powiedzieć to, co powiedział mi – dodał.

W nieco lżejszych słowach wypowiedział się Pepe. – W końcówce udało nam się wyrównać i gdy czas doliczony przez sędziego już upłynął, zrobiło się 2:1. Trudno przełknąć taką porażkę – mówił doświadczony obrońca, który jednak część winy przypisał swojemu zespołowi.

– Trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej sekundy, a popełniliśmy mały błąd i słono za to zapłaciliśmy – przyznał.

Trener Viktorii o Lewandowskim: Nie da się przed nim bronić

Portugalczycy nie mają racji. “Jest jak Pierluigi Collina, gdyby tylko można było go sklonować”

Pretensje Portugalczyków wydają się o tyle dziwne, że Szymon Marciniak miał pełne prawo dołożyć do dodatkowego czasu gry kolejne dwie minuty, jako że padły w nim dwa gole – jeden dla Atletico, drugi dla FC Porto. Mało tego, tylko pomiędzy podyktowaniem rzutu karnego a jego wykonaniem przez zespół z Portugalii minęło ponad półtorej minuty, a decydujący rzut rożny dla Atletico został podyktowany jeszcze w 100. minucie, w związku z czym należało go rozegrać. 

W podobnym tonie wypowiada się Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy. “Decydującego o zwycięstwie Atletico gola Antoine Griezmann strzelił w 101. minucie, czyli sędzia przedłużył grę aż o 11 minut. I to również była słuszna decyzja. Jeśli chodzi o kompensowanie straconego czasu gry – po ubiegłorocznym FIFA Arab Cup, w którym Marciniak przedłużył mecz Katar – Algieria aż o 18 minut i 22 sekundy – polski arbiter stał się najlepszym wzorem do naśladowania dla sędziów na całym świecie” – napisał Rostkowski w swoim artykule na portalu sport.tvp.pl.

Jego zdaniem, Szymon Marciniak zaliczył w środę równie dobry występ, jak Robert Lewandowski i Piotr Zieliński, którzy błyszczeli w meczach FC Barcelona – Viktoria Pilzno (5:1) i Napoli – Liverpool (4:1).

– W takiej formie, jaką Marciniak zaprezentował w Madrycie czy również dwa tygodnie temu w meczu PSV Eindhoven – Rangers FC w play off o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, sędzia z pewnością będzie rozpatrywany przez UEFA jako kandydat do prowadzenia kolejnych najważniejszych meczów Ligi Mistrzów, a także przez FIFA – do najtrudniejszych lub najbardziej prestiżowych meczów mistrzostw świata w Katarze – podsumował Rafał Rostkowski. 

Polskiego arbitra komplementował także irlandzki dziennikarz mieszkający w Madrycie Robbie Dunne. -Gdyby tylko można było sklonować tego sędziego i sprawić, by prowadził on każdy mecz. To jest najbardziej sensowny gość w tym biznesie – pisał Irlandczyk na Twitterze. – Jest jak Pierluigi Collina, gdyby tylko Collina umiał wycisnąć na ławeczce dwukrotny ciężar swego ciała czy podnieść Range Rovera na martwym ciągu. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGKSŻ podjęła decyzję po błędzie sędziego
Następny artykułQUIZ. Te błędy językowe popełnia co drugi internauta. Wiesz, jak poprawnie zapisać te słowa?