Dwa dni temu w Hajnówce Joanna Stańczyk, organizatorka akcji protestacyjnej “Matki na Granicę”, określiła sytuację na granicy Polski z Białorusią jako „ludobójstwo”.
Wcześniej, poseł Franciszek Sterczewski uznał, że występuje niebezpieczeństwo, że na granicy polsko-białoruskiej wydarzy się „powtórka tragedii ze Srebrenicy”.
Jeżeli będzie więcej śmierci i cierpienia – na razie wiemy o 10 osobach, które nie przeżyły – to być może będziemy mieli do czynienia z taką sytuacją jak w Srebrenicy, kiedy na oczach świata przy milczeniu różnych instytucji doszło do masakry. To tutaj ci ludzie siedząc na mrozie również są narażeni na utratę życia lub zdrowia i to jest świadome działanie obu władz – histeryzował poseł.
A wrażliwy na przestrzeganie prawa (a praw człowieka w szczególności), pełen empatii Aleksander Łukaszenka polecił białoruskim prokuratorom wszcząć dochodzenie w sprawie ludobójstwa, którego mieli dopuścić się polscy żołnierze i funkcjonariusze Staży Granicznej na migrantach przy przejściu granicznym w Kuźnicy.
W tej sytuacji konieczne staje się przypomnienie, co oznacza termin „ludobójstwo”.
W orzecznictwie sądów i w literaturze prawniczej „ludobójstwo” (genocyd) określane bywa jako „zbrodnia nad zbrodniami” (crime of all crimes). Takie określenie pojawiło się już w wyroku sądu izraelskiego skazującego na karę śmierci Adolfa Eichmanna w 1961 r. oraz w dwóch wyrokach Międzynarodowego Trybunału dla Zbrodni w Rwandzie. William A. Schabas w opublikowanej w 2000 r. ksiązce Genocide in International Law umieścił określenie: crime of crimes jako podtytuł.
Termin prawny “ludobójstwo” i wprowadzenie go do międzynarodowego porządku prawnego zawdzięczamy polskiemu prawnikowi Rafałowi Lemkinowi, od 1941 r. przebywającemu w USA. Rafał Lemkin zdefiniował “genocide” (genocyd, ludobójstwo) w swojej ksiązce Axis Rule in Occupied Europe (Rządy Osi w okupowanej Europie), opublikowanej w 1944 r. Był również autorem projektu wprowadzenia terminu „genocide” („ludobójstwo”) do międzynarodowego porządku prawnego, czyli Konwencji ONZ z 9 grudnia 1948 r. o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Ta umowa międzynarodowa została przyjęta dzień przed przyjęciem Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka; weszła w życie w 1951 r. po ratyfikowaniu przez 20 państw (w tym przez Polskę). Nawiasem mówiąc, Stany Zjednoczone ratyfikowały tę Konwencję dopiero za czasów prezydentury R. Reagana w 1986 r.
Konwencja w swej preambule stwierdza, że „we wszystkich okresach historycznych ludobójstwo wyrządzało ludzkości wielkie straty” i wyraża przekonanie, iż „międzynarodowa współpraca jest konieczna do uwolnienia ludzkości od tej ohydnej klęski”.
W art. I państwa strony „potwierdzają, że ludobójstwo popełnione zarówno w czasie pokoju, jak podczas wojny stanowi zbrodnię w obliczu prawa międzynarodowego”.
Podstawowe znaczenie ma art. II Konwencji, stanowiący, że
„ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonanych w zamiarze zniszczenia w całości lub w części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych jako takich:
a) zabójstwo członków grupy;
b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków
grupy;
c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego;
d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy; e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy”.
Art. III traktuje o formach, w których może występować zbrodnia ludobójstwa:
„następujące czyny podlegają karze:
a) ludobójstwo;
b) zmowa w celu popełnienia ludobójstwa;
c) bezpośrednie i publiczne podżeganie do popełnienia ludobójstwa;
d) usiłowanie popełnienia ludobójstwa;
e) współudział w ludobójstwie”.
Natomiast art. IV Konwencji postanawia:
„winni ludobójstwa lub któregokolwiek z czynów wymienionych w artykule III będą karani bez względu na to, czy są konstytucyjnie odpowiedzialnymi członkami rządu, funkcjonariuszami publicznymi czy też osobami prywatnymi”.
Art. V Konwencji stanowi, że państwa strony zobowiązują się do wydania przepisów prawnych koniecznych do wykonania jej postanowień, „a w szczególności do skutecznego karania winnych ludobójstwa”.
Wynika z tego obowiązek transponowania zbrodni ludobójstwa do narodowego (krajowego) prawa karnego państw stron Konwencji. Obserwuje się w tym względzie różne rozwiązania. Niektóre kraje przenoszą do swych kodeksów karnych ściśle powtórzone postanowienia Konwencji o ludobójstwie, w zakresie karalności czynów dokonanych w zamiarze zniszczenia, w całości lub w części, grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych. Tak dzieje się np. w kodeksach karnych RFN, Austrii, Hiszpanii oraz Federacji Rosyjskiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS