Całą rundę możemy ocenić jednak pozytywnie
– ocenił po spotkaniu trener Jakub Dziółka.
Myślę, że mecz przegraliśmy w 1. połowie i myślę, że to dobrze dla nas, dla sztabu, dla piłkarzy, że w ostatniej kolejce tej rundy rozegraliśmy słabą pierwszą połowę i będziemy musieli mieć to cały czas w pamięci, jeśli chcemy w tej lidze się utrzymać, na przyszłość w tych 14 meczach, które zostały nam w rundzie rewanżowej, żeby nie popełniać takich błędów. Kiedy zagraliśmy pierwszy mecz w 1. lidze nikt nie myślał, że zdobędziemy tyle punktów. Czy to dużo, czy mało nie mi to w tej chwili oceniać, bo celu jeszcze nie osiągnęliśmy, ale nikt nie mógł założyć, że zdobędziemy aż tyle punktów i ta runda na pewno była pozytywna w naszym wykonaniu, 20 meczów na wyjeździe musieliśmy rozegrać, nie były to łatwe spotkania
– to był wyrównany mecz. Niewiele zabrakło nam do zwycięstwa:
Największą przyczyną tej porażki jest pierwsza połowa, którą przespaliśmy. Chyba to była nasza najgorsza połówka w tym sezonie. Straciliśmy bramkę z Resovią znów ze stałego fragmentu gry – z rzutu z autu, chwila nieuwagi. Później w drugiej połowie już nasza przewaga, ale ciężko było na tym ciężkim boisku wyrównać. Nie zwalałbym winy na zmęczenie, do tych wyjazdów już się przyzwyczailiśmy. Kto wie – może gdybyśmy grali u siebie, może bylibyśmy mocniejsi
– mówił pomocnik Skry Krzysztof Napora. Skra z 27 punktami zajmuje aktualnie 10. miejsce w tabeli, ale mające o punkt mniej Arka Gdynia i Odra Opole w tej serii będą dopiero grać. Przerwa w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi potrwa aż do ostatniego weekendu lutego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS