Piątkowa rywalizacja ruszyła od odcinka Mortagua. W minionych latach próba ta była pokonywana tylko raz, niemal na sam koniec piątkowego maratonu, w drodze powrotnej do Porto. Tym razem organizatorzy dołożyli poranny przejazd. Droga na całej długości jest stosunkowo szybka i wiedzie zalesionym terenem. Szerokie partie mieszają się z wąskimi, a nawierzchnia miejscami jest zniszczona.
Dzień najlepiej rozpoczęli Katsuta i Johnston. Przejechanie nieco ponad 18 kilometrów zajęło im 11,5 minuty. O 1,2 s zostawili za sobą Neuville’a i Wydaeghe’a, pierwszych na trasie. Belgom sprzyjała miejscami wilgotna nawierzchnia. Trójkę skompletowali Ott Tanak i Martin Jarveoja [+2,1 s].
– Naprawdę? Szczerze mówiąc, nie czułem się dobrze w samochodzie. Muszę zmienić swój styl. Wygląda jednak na to, że całkiem niezły początek – komentował Katsuta.
– Początek był dobry, koniec nie. Najpierw przyczepność była odpowiednia, później spadła i pojawiła się nadsterowność. W końcówce nie miałem frajdy, ale początek był fajny – uznał Neuville.
– Mało frajdy, chociaż warunki były fajne. Mało luźnego, sporo wilgoci. Problem tkwił we mnie. Nie mogłem wejść w rytm. Czas nie jest dobry, bo straciliśmy – tłumaczył Tanak.
Czwarty rezultat należał do Elfyna Evansa i Scotta Martina [+3,9 s]. Adrien Fourmaux i Alexandre Coria [+5,7 s] zremisowali z Kalle Rovanperą i Jonne Halttunenem. Dopiero siódmy wynik uzyskali Sebastien Ogier i Vincent Landais [+6,3 s]. Dani Sordo i Candido Carrera jechali od Katsuty o 12 s dłużej.
– Wyczucie nie było najlepsze. Trochę problemów z przednią osią. Zaskakująco sporo wilgotnych i śliskich miejsc. Brakowało mi pewności – opowiadał Evans.
– Naprawdę fajny oes do jazdy. Jestem zadowolony. Mogłem zyskać w kilku miejscach, a przyczepność była stała. Miejscami było wilgotno, tam gdzie zasłaniały drzewa. Poza tym dobry odcinek – meldował Fourmaux.
– Było bardziej wilgotno, niż się spodziewaliśmy. Niełatwo było z twardą oponą. Powinniśmy lepiej dobrać ogumienie, ale jest jak jest – narzekał Rovanpera, który założył trzy miękkie i jedną twardą sztukę.
– Muszę znaleźć więcej pewności siebie. Chodzi głównie o mnie. Samochód nie spisuje się najgorzej. Potrzebne jest wyczucie, żeby cisnąć między drzewami – stwierdził Ogier.
– Bardzo ślisko. Trochę wilgotno. Trudny odcinek na początek rajdu. Wąski, bardzo szybki. Postaramy się poprawić – powiedział Sordo.
W WRC 2 oes wygrali Oliver Solberg i Elliott Edmondson, jednocześnie dziewiąci w generalce [+25,8 s] Dziesiątkę zamknęli Gregoire Munster i Louis Louka [+28,6 s]. Tuż przed metą dachowali Pepe Lopez i David Vazquez. Ich Ford Fiesta Rally2 pozostał na drodze i kolejne załogi muszą omijać przewrócony samochód.
– Kiepski rytm. Nie patrzę teraz na czasy. Za nami jedzie sporo gości. Niełatwo znaleźć rytm i zaufać notatkom – mówił Solberg.
Po OS2 na czele pozostaje Neuville. Katsuta traci do Belga 0,8 s i ma za sobą Tanaka [+2,9 s]. W piątce mieszczą się jeszcze Ogier [+5,7 s] oraz Rovanpera [+6,9 s].
Wyniki po OS2:
1. Thierry Neuville/Martijn Wydaeghe Hyundai i20 N Rally1 13.55,8
2. Takamoto Katsuta/Aaron Johnston Toyota GR Yaris Rally1 +0,8 s
3. Ott Tanak/Martin Jarveoja Hyundai i20 N Rally1 +2,9 s
4. Sebastien Ogier/Vincent Landais Toyota GR Yaris Rally1 +5,7 s
5. Kalle Rovanpera/Jonne Halttunen Toyota GR Yaris Rally1 +6,9 s
6. Elfyn Evans/Scott Martin Toyota GR Yaris Rally1 +7 s
7. Adrien Fourmaux/Alexandre Coria Ford Puma Rally1 +7,6 s
8. Dani Sordo/Candido Carrera Hyundai i20 N Rally1 +14,9 s
9. Oliver Solberg/Elliott Edmondson Skoda Fabia RS Rally2 +30,9 s [1 WRC2]
10. Gregoire Munster/Louis Louka Ford Puma Rally1 +35,5 s
Polecane video:
Oglądaj: Rajd Portugalii 2024 – Odcinek testowy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS