A A+ A++

Rozmowa z Piotrem Burdachem, prezesem Powiatowego Centrum Medycznego.

Koniec piątej fali pandemii zbiegł się w czasie z początkiem wojny w Ukrainie, więc siłą rzeczy przestaliśmy z taką uwagą jak dotychczas śledzić postępy walki z koronawirusem. Ile szpitali na Dolnym Śląsku przyjmuje jeszcze pacjentów covidowych?
Wojewoda wygasza łóżka covidowe w większości szpitali na terenie całego województwa. Dziś pacjenci z dodatnim wynikiem testu i wymagający hospitalizacji muszą szukać pomocy np. we Wrocławiu, Legnicy, Bolesławcu lub Wałbrzychu. Pacjentów covidowych prowadzi więc już tylko kilka największych jednostek na Dolnym Śląsku, choć też wyłącznie do końca marca. Od 1 kwietnia COVID-19 zacznie być traktowany jak normalna jednostka internistyczna, która będzie hospitalizowana w oddziałach „białych”, czego nie ukrywam, trochę się obawiamy.

Oddział internistyczny Powiatowego Centrum Medycznego wznowił działalność dopiero w obecnym tygodniu.
W wołowskim szpitalu białą działalność na oddziale wewnętrznym odwiesiliśmy 21 marca. Formalnie mogliśmy to zrobić dwa tygodnie wcześniej, zaraz po otrzymaniu decyzji o zaprzestaniu prowadzenia łóżek II poziomu zabezpieczenia w ramach walki z pandemią SARS-Cov-2, ale musieliśmy jeszcze zakończyć hospitalizację pacjentów covidowych z naszego terenu, m.in. pacjentów wołowskiego Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego. Po prostu nie mieliśmy ich gdzie przekazać, co w mojej ocenie podważa zasadność likwidacji wszystkich łóżek covidowych w tym samym czasie.

Wołowska interna pełniła tym razem funkcję oddziału covidowego przez cztery miesiące. Jak przebiegała praca na oddziale podczas czwartej i piątej fali pandemii?
Tak jak wcześniej, hospitalizowaliśmy pacjentów z terenu całego województwa, a nie tylko z terenu powiatu. Początek czwartej fali był dość intensywny. Prowadziliśmy działalność na praktycznie maksymalnym obłożeniu, zajętych było ponad 60 łóżek. Podczas piątej fali, w której dominowała mutacja Omikron, przebiegi infekcji były dużo łagodniejsze i oddział mógł złapać oddech. Od jakiegoś miesiąca pracowaliśmy już na 30 łóżkach, które też nie zawsze były w pełni obłożone. Na podstawie naszych obserwacji ewidentnie widać, że póki co wirus jest w lekkim wycofaniu. Pytanie, co będzie w kolejnych sezonach infekcyjnych i czy wirus będzie dalej mutował? Ale na to nie mamy większego wpływu, czas pokaże.

Do Polski w ciągu ostatniego miesiąca przybyło ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy. Czy niski poziom wyszczepienia Ukraińców może mieć wpływ na ponowny wzrost zachorowań na COVID-19?
Wyszczepialność w Ukrainie jest rzeczywiście dość niska, ale jeśli chodzi o dostęp do ochrony zdrowia, uchodźcy z Ukrainy mają dokładnie takie same uprawnienia jak Polacy. Mogą się u nas bezpłatnie zaszczepić, przy czym, tak jak w przypadku obywateli RP, jest to ich indywidualna i dobrowolna decyzja. My możemy jedynie o takiej możliwości informować. Zainteresowanych zapraszamy do naszych punktów szczepień w przychodniach w Brzegu Dolnym i Wołowie oraz w punkcie szczepień populacyjnych przy ul. Wilczej w Brzegu Dolnym. Niestety jakaś część uchodźców trafia do nas już w trakcie zakażenia koronawirusem, więc realne ryzyko epidemiologiczne istnieje. Na szczęście jesteśmy na etapie Omikrona, czyli wariantu, który nie jest aż tak dotkliwy i nie wymaga tak częstych hospitalizacji jak poprzednie mutacje.

Z jakich świadczeń Powiatowego Centrum Medycznego mogą korzystać uchodźcy z Ukrainy?
Dziś większość uchodźców mieszkających na terenie powiatu ma już nadany numer PESEL, więc po ostatnich zmianach przepisów ich uprawnienia do korzystania ze świadczeń systemu ochrony zdrowia są w Polsce dokładnie takie same jak obywateli RP. Mogą praktycznie korzystać z pełnej oferty PCM-u, poczynając od naszych przychodni, poprzez szpitale, a na rehabilitacji kończąc.

Czy spółka jest przygotowana na przyjęcie wielu dodatkowych pacjentów?
Ciężko przygotować się na konkretną liczbę pacjentów, gdy napływ uchodźców jest z jednej strony powodowany poleceniami wojewody, a z drugiej inicjatywami oddolnymi, ale Powiatowe Centrum Medyczne ze swoim potencjałem jest w stanie zaopatrzyć większość z nich. Na pewno w którymś momencie możemy mieć problem z płynnością udzielania świadczeń w przychodniach, szczególnie dzieciom. Na terenie powiatu wołowskiego większość przychodni ma uruchomione poradnie dziecięce w ramach POZ, czyli w dość ograniczonym zakresie. My mamy dwie przychodnie i w każdej z nich codziennie przyjmuje lekarz, ale tylko jeden lekarz w jednej przychodni. W momencie, gdy będziemy mieli do czynienia ze szczytem sezonu infekcyjnego i dużą ilością chorych dzieci, to faktycznie ten ruch może nie być tak płynny jak zazwyczaj. W pozostałych zakresach nie obawiam się utraty płynności. Uważam, że  poradzimy sobie z dodatkowymi pacjentami.

wm

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOni wygrali wejściówki do Arcade Classics Muzeum [ Konkursy ]
Następny artykułPiękna pogoda więc ruszyły prace budowlane w Wielopolu