A A+ A++

Nowa moda? Niekoniecznie. Są tacy, którzy twierdzą, że zero waste to moda rozpowszechniona przez pokolenie „Z”. Tak naprawdę jednak to przecież nic innego niż to, co na co dzień robiły nasze babcie. To im przyszło żyć w czasach nieustających niedoborów, w których posiadanie pieniędzy bynajmniej nie oznaczało stałego dostępu do określonych towarów. To powód, dla którego stosowały metody zero waste nie znając nawet tego pojęcia. Dla nas, wdrożenie określonych reguł w codzienne życie oznacza po prostu oszczędności. Oszczędności poprzez wprowadzenie zasad zero waste (lub less waste) możemy osiągnąć na każdym szczeblu domowych wydatków. Od oszczędności przy zakupie ubrań, elektroniki, przyrządów kuchennych po codzienne gotowanie. A konkretnie chodzi o nie wyrzucanie jedzenia co jest obecnie plagą. Jak to osiągnąć? Poprzez stosowanie poniższych zasad.

Zero waste czyli odmawiajmy
Nauczmy się odmawiać w sensie dosłownym i przenośnym. Dosłownie, odmawiajmy akwizytorom, sprzedawcom, twórcom reklam – nauczmy się selekcjonować informację i po prostu przestańmy kupować rzeczy, które są nam całkowicie zbędne. Nie dajmy się projektantom i trendsetterkom, bo kupowanie co kilka miesięcy nowych ubrań, tylko dlatego, że lekko zmieniała się moda na określony odcień kolorystyczny, jest po prostu głupie. Podstawowe zakupy róbmy tylko z listą, bo dokładne opracowanie naszego jadłospisu, przejrzenie zapasów i ich systematyczne zużywanie zapobiega marnowaniu żywności.

Zero waste czyli redukujmy
Także w tym przypadku uruchamiajmy myślenie. Jeśli na dwa tygodnie wakacji jesteśmy w stanie zapakować się w małą walizkę, przemyślmy czy garderoba, z której wsypują się ubrania, jest nam naprawdę potrzebna? Ile par butów, tak naprawdę nosimy i jak dużo rzeczy potrzebne jest nam do szczęścia. Redukowanie rzeczy oznacza brak potrzeby kupowania, a więc zmniejszoną produkcję. To oznacza, że nie tylko my oszczędzamy nasze pieniądze, ale też, że określona ilość fabryk nie jest po prostu potrzebna. Nauczmy się dobierać starannie naszą garderobę, pomyślmy o kapsułach i zastanówmy się, jak to się dzieje, że kiedyś swobodnie żyliśmy w kawalerce, a po kilku latach nawet dom jednorodzinny jest zbyt mały, aby pomieścić nasze rzeczy.

Redukcja w kuchni podczas gotowania jest banalnie prosta. wystarczy mieć dokładnie zanotowaną zawartość lodówki i spiżarni. Przez to nie duplikujemy produktów podczas zakupów. Gotując można korzystać z nowoczesnych narzędzi takich jak w przepisach na blogu kulinarnym prostepesto.pl gdzie w każdym przepisie na liście składników można znaczyć i odznaczać produkty, które mamy w domu i te, które musimy kupić. Dodatkowo, jeśli mamy jakiś składnik kulinarny, którego termin dobiega końca i nie wiemy co z nim zrobić, można go sprawdzić w encyklopedii składników kulinarnych, gdzie przy każdym składniku są podpowiedzi co z niego możemy ugotować.

Zero waste czyli naprawiajmy
Punkty repasacji pończoch dawno przeszły do historii, ale wciąż jeszcze można znaleźć szewca czy krawca. Nauczmy się naprawiać odzież, przerabiajmy ją i dajmy jej nowe życie. Podobnie postępujmy ze sprzętem i elektroniką. Wiele urządzeń można w prosty sposób naprawić i nie trzeba ich wyrzucać, aby natychmiast kupić nowe. Przede wszystkim, wróćmy do sposobów naszych babek i prababek i przypomnijmy sobie, jak niegdyś konserwowano żywność. Kiszenie, marynowanie, suszenie to wszystko pozwala nam na to, aby nie marnować jedzenia. Znaczącym ułatwieniem są zamrażarki, bo mrozić można praktycznie wszystko, także gotowe dania, lecz sposób przetwarzania pokarmów nadal ma wielkie znaczenie, zwłaszcza podczas ratowania naszych budżetów.

Zero waste czyli wykorzystujmy ponownie
Coraz popularniejsze są sklepy z odzieżą używaną także te dostępne online. Możemy sprzedawać ubrania i akcesoria, a możemy po prostu je spakować i podarować komuś, kto ich bardziej potrzebuje. Ale odzież to nie wszystko, co może przydać się, jeśli nie nam to komuś innemu. Nauczmy się przerabiać meble, śledźmy kanały DIY i ze zrób to sam, uczyńmy swoje hobby. Przełoży się to na znaczące oszczędności.

Również i w kuchni można być zero waste poprzez ponowne wykorzystywanie. Legendą obrosło już przerabianie niedzielnego rosołu na zupę pomidorową. I o to właśnie chodzi w kuchni zero waste. Chodzi o przerabianie niezjedzonych potraw i półproduktów na nowe dania. Pomysły na wykorzystywanie ponowne możemy szukać w kategorii “zero waste” na blogu kulinarnym prostepesto.pl.

/Artykuł sponsorowany/

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Suwałki: Ogłoszenie – konkursy na stanowiska dyrektorów: Szkoły Podstawowej nr 2 i Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego nr 1
Następny artykułRadosław Gawlik (EKO-UNIA): Politycy są uwięzieni w mentalnej twierdzy Turów [PODCAST]