CZYTAJ TEŻ: „Wszyscy do drzwi, a drzwi bardzo, bardzo wąskie”. Zwlekanie z obniżką stóp procentowych może mieć fatalne skutki [Felieton Alfreda Adamca]
Przez wysokie stopy procentowe banki zyskały na wartości. Mogłyby pokryć odsetki
Tak dobra koniunktura dla banków w tym czasie nie powinna być żadnym zaskoczeniem. W okresach wysokich stóp procentowych wyraźnie rosną zyski banków z tytułu działalności kredytowo-depozytowej. Najprościej ujmując, wyższy poziom stóp procentowych ułatwia bankom zwiększenie różnicy pomiędzy oprocentowaniem udzielanych kredytów a oprocentowaniem depozytów przyjmowanych do banków. Specjaliści dodadzą, że wysokie stopy procentowe z większym naddatkiem pokrywają bankom koszt ponoszonego ryzyka działalności.
Nie jest to wiedza tajemna. Wręcz przeciwnie, tego typu zależności należą do elementarza ekonomicznego i giełdowego. Skoro tak, to absolutnie naturalne powinno być wykorzystanie tej zależności przez kredytobiorców wrażliwych na ryzyko stóp procentowych. Polegałoby ono na zabezpieczeniu wysokości płatności odsetkowych poprzez zyski z inwestycji w akcje polskich banków. Byłby to swoisty hedging stopy procentowej u kredytobiorców. Chociaż trudno go określić mianem książkowego. Mechanizm tego zabezpieczenia wydaje się oczywisty. Im wyższe stopy procentowe, tym więcej powinny zarabiać banki, a przez to tym wyższy powinien być kurs giełdowy ich akcji. I te zyski ze wzrostu kursu giełdowego akcji banków mogłyby z powodzeniem pokryć wzrost odsetek od kredytów w wyniku wyższych stóp procentowych. Ciekawe, ilu kredytobiorców dokonało takiej operacji zabezpieczenia wysokości rat swoich kredytów? I dlaczego o takich zależnościach nie uczy się młodych ludzi na zajęciach z biznesu i zarządzania (dawniej – przedsiębiorczości) w szkole średniej?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS