15 stycznia 2022, 09:30
autor: Ania Orzech
Jesteście nowi w świecie anime i nie wiecie, od jakiego serialu zacząć? A może znacie japońskie animace, ale szukacie czegoś nowego do obejrzenia? W obydwu przypadkach zapraszamy do lektury naszej listy!
Termin „anime” potocznie odnosi się do seriali i filmów animowanych pochodzących z Japonii. Produkcje te w ostatnim czasie stale zyskują kolejnych fanów na całym świecie. Wszystko to dzięki unikalnemu stylowi artystycznemu, specyficznej tematyce czy niepowtarzalnym scenom akcji, których próżno szukać gdzie indziej. Wbrew powszechnie panującemu przekonaniu japońskie seriale anime nie są skierowane wyłącznie do młodszej części widowni, a duża rozpiętość gatunków gwarantuje, że każdy natrafi tu na coś, co może go zainteresować.
Oto lista najlepszych naszym zdaniem seriali animowanych z Kraju Kwitnącej Wiśni, wśród których znajdziecie zarówno starą, dobrą klasykę, jak i zupełnie nowe serie. Umieszczenie wszystkich fenomenalnych anime na jednej liście to zadanie raczej niewykonalne – w związku z rozmaitością tematyczną oraz dużą liczbą stylów i gatunków istnieje ich naprawdę sporo. Dlatego mamy dla Was zaledwie kilkanaście propozycji, które według nas zdecydowanie zasłużyły na miano tych najlepszych.
Fullmetal Alchemist: Brotherhood
- Oryginalny tytuł: Hagane no renkinjutsushi
- Liczba sezonów: 1
- Lata produkcji: 2009–2010
- Gdzie obejrzeć: powtórki TV / DVD
Otwieramy pozycją szczególną. Fullmetal Alchemist: Brotherhood bez wątpienia można zaliczyć do klasyki gatunku. Serial anime stworzony na bazie mangi autorstwa Hiromu Arakawy podbił serca wielu osób na całym globie. Jego akcja toczy się na początku XX wieku w alternatywnym świecie, którego cechą charakterystyczną jest istnienie alchemii. Jest to nauka, która jak każda inna rządzi się swoimi prawami. W tym przypadku chodzi o zasadę równoważnej wymiany (jap. toka-kokan) – aby coś uzyskać, trzeba poświecić coś o tej samej wartości. Kolejną ważną regułą jest surowy zakaz transmutacji człowieka, gdyż była ona niebezpieczną i do tej pory niezbadaną dziedziną alchemii.
Głowni bohaterowie to bracia Edward i Alphonse Elric, którzy mieszkają w małej miejscowości o nazwie Resembool. Ich ojciec, Van Hohenheim – poważany alchemik, opuścił ich, gdy byli mali. Zostali sami z matką Trishą, która niedługo później zmarła w wyniku choroby. Zrozpaczeni chłopcy postanawiają użyć alchemii i złamać zasady, aby przywrócić matkę do życia. Płacą za to bardzo wysoką cenę, gdyż transmutacja kończy się niepowodzeniem, Edward traci rękę i nogę, a Alphonse’a alchemia pozbawia całego ciała. Od tego momentu jego dusza zamknięta jest w metalowej zbroi, a Ed zmuszony jest do życia z protezami, przez co zostaje nazwany Stalowym Alchemikiem. Jedynym sposobem na ominięcie zasady równowartej wymiany jest kamień filozoficzny. Jak się jednak okazuje, nie tylko bracia są zainteresowani jego odnalezieniem, a to staje się początkiem dalszych emocjonujących wydarzeń.
Historia w Fullmetal Alchemist: Brotherhood stale zaskakuje i z czasem śledzimy losy nie tylko głównych bohaterów. Wraz z kolejnymi odcinkami pojawiają się kolejne postacie, które poznajemy dzięki licznym retrospekcjom i mocno rozwiniętej fabule. Fullmetal Alchemist: Brotherhood to przede wszystkim opowieść o ludziach próbujących naprawić błędy przeszłości, a każdy z bohaterów ma własną motywację.
Fullmetal Alchemist: Brotherhood to drugie podejście animatorów do mangi autorstwa Hiromu Arakawy. Pierwszą adaptacją była seria Fullmetal Alchemist powstała w latach 2003–2004, która jednak niezbyt dokładnie odwzorowywała fabułę komiksu, a to za sprawą wciąż ukazującej się w tamtym czasie mangi.
COWBOY BEBOP
Wprawdzie Netflix dostarczył ostatnio kontrowersyjną wersję aktorską, ale oryginalne anime też znajdziecie na tej platformie. Ono zaś… cóż, w odróżnieniu od nowego podejścia, wątpliwości nie pozostawia. Jest po prostu majstersztykiem. To wspaniała, gorzka historia (a właściwie zbiór historii) o bandzie wyrzutków-łowców nagród, którzy rozbijają się po kosmosie od zlecenia do zlecenia, aż przeszłość ich nie doścignie. Cowboy Bebop to jedno z tych anime, które spokojnie można pokazywać przeciwnikom tej konwencji. I przekonywać, że warto ją poznać. Serial ma wszystko – świetną kreskę i animację, kapitalne scenariusze łączące humor, przemoc i gorycz życia – oraz nastrojową, zróżnicowaną, świetnie skomponowaną muzykę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS