Lekarze wracają z aktualizacją stanu zdrowia weterana, któremu w ubiegłym roku przeszczepili pół twarzy i całe oko. Czy mężczyzna odzyskał wzrok i w końcu może prowadzić “normalne” życie?
Chirurdzy od lat z powodzeniem przeszczepiają rogówki i wykonują skomplikowane operacje poprawiające czy przywracające wzrok, ale całe oko? Tego typu przeszczep od dawna widziany jest jako święty Graalem nauk medycznych i chociaż badacze odnieśli pewne sukcesy na zwierzętach, gdzie przywrócili częściowe widzenie, to pierwszą próbę na żywym człowieku przeprowadzili dopiero w ubiegłym roku.
A mowa o przypadku wtedy 46-letniego amerykańskiego weterana Aarona Jamesa, który pracował przy obsłudze linii wysokiego napięcia i przeżył porażenie prądem elektrycznym na skutek przypadkowego dotknięcia przewodu pod napięciem 7200 V. Lekarze byli w szoku, że mężczyzna w ogóle przeżył porażenie i starali się zrobić wszystko, by poprawić komfort jego życia.
Najlepszym ich zdaniem wyjściem był przeszczep twarzy wraz z całym okiem, bo podczas wypadku mężczyzna doznał też rozległych obrażeń nosa, warg, przednich zębów, lewego policzka i brody, czego z sukcesem dokonali podczas trwającej 21 godzin operacji. Zaraz po operacji przeszczepione oko wydawało się zdrowe, miało dobre ukrwienie, utrzymywało ciśnienie i generowało sygnał elektryczny.
Wszyscy zastanawiali się jednak, czy Aaron James będzie widział z jego pomocą? Teraz, ponad rok później, lekarze przychodzą z aktualizacją stanu zdrowia pacjenta. Oko dawcy w dalszym ciągu utrzymuje normalne ciśnienie i przepływ krwi, a do tego wygląda zupełnie normalnie, chociaż testy na zwierzętach sugerowały, że może znacznie się skurczyć. Badania wykazały również, że pręciki i czopki – wrażliwe na światło komórki nerwowe oka – przetrwały przeszczep, co budzi nadzieję, że pewnego dnia będzie można przeprowadzić przeszczep całego ok … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS