W środę gabinet premiera Petra Fiali zatwierdził dodatek. Rodzice otrzymają świadczenie w wysokości 5 tysięcy koron (ok. 926 zł) na każde dziecko do 18. roku życia. Pieniądze trafią jednak tylko do rodzin, których roczny dochód nie przekracza miliona koron brutto (ponad 185 tys. zł).
Jak podkreślają czeskie władze, zasiłek ma być wypłacony w sierpniu, aby pomóc rodzinom w wydatkach związanych z rozpoczęciem roku szkolnego.
Rząd zdecydował się na taką wypłatę w związku z wysoką inflacją. Przekracza ona 14 proc. Czeskie władze długo nie podejmowały działań, by zwalczyć rosnące ceny. Pozwalano działać bankowi centralnemu. Ostatnio jednak zdecydowano się m.in. na obniżenie akcyzy na paliwa. Ceny na stacjach rosną jednak tak szybko, że czeska tarcza antyinflacyjna już została “zjedzona”.
Świadczenie jest krytykowane przez opozycję, która twierdzi, że czeskie rodziny mają problemy dzisiaj i wypłaty pieniędzy nie powinno się odkładać do sierpnia. Związki zawodowe z kolei apelowały, by dodatek wypłacano także na dzieci do 26. roku życia pozostające na utrzymaniu rodziców.
Według wyliczeń ministerstwa pracy pieniądze trafią do 1,56 mln dzieci. Będzie to kosztowało budżet państwa 7,8 mld koron (ponad 1,4 mld zł).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS