– Mąż pracuje za granicą, w takim przypadku wniosek rozpatruje urząd wojewódzki. Mój wpłynął tam 4 września. Na początku roku byłam w urzędzie, ale nie otrzymałam żadnej informacji, co się z nim dzieje. Podobnie było w maju – opowiada mieszkanka powiatu kieleckiego. Dodaje, że podczas swojej wizyty w urzędzie spotkała inne kobiety, które również nie mogły się doczekać rozpatrzenia podobnych wniosków.
Z pytaniem, dlaczego tak długo trwa rozpatrywanie wniosku mieszkanki powiatu kieleckiego, zwróciliśmy się do rzeczniczki prasowej wojewody świętokrzyskiego Ewy Łukomskiej. Już następnego dnia został załatwiony pozytywnie.
Duża rotacja kadr, tysiące wniosków
Dlaczego tak długo trwa rozpatrywanie takich wniosków?
“Z uwagi na specyfikę oraz charakter postępowań w przedmiocie wniosków o ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych/świadczenia wychowawczego w przypadku, gdy mają zastosowanie przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, sprawy te należy zaklasyfikować do kategorii spraw szczególnie skomplikowanych” – odpowiedziała m.in. rzeczniczka wojewody.
Dalej tłumaczyła, że w oddziale zajmującym się tymi sprawami “występuje duża rotacja kadr”, a “w chwili obecnej również z powodu sytuacji związanej z COVID-19 pracownicy przebywają na specjalnych zasiłkach opiekuńczych”. Podała że “bezpośrednio prowadzeniem postępowań i wydawaniem decyzji administracyjnych zajmuje się 18 pracowników, którzy rozpatrują wnioski przekazywane przez OPS-y z terenu województwa świętokrzyskiego, jak również wnioski przekazane przez instytucje właściwe UE w sytuacjach, gdy Polska jest krajem pierwszym do ich realizacji”.
Wyliczyła też, że wojewoda od 1 stycznia 2018 r, przejął od marszałka województwa “6202 wnioski do realizacji, w tym 3456 nierozpatrzonych wniosków z zakresu świadczenia wychowawczego i 2746 wniosków dotyczących świadczeń rodzinnych”, a w okresie od 1 stycznia 2018 r. do 14 maja 2020 r. “wpłynęło jeszcze 15976 wniosków o przyznanie świadczenia wychowawczego oraz 9412 wniosków o ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych”.
“Tak duża ilość spraw, które w większości wymagają ciągłej analizy w związku z wpływającymi nowymi informacjami mającymi wpływ na ustaloną koordynację oraz świadczenia, nie pozostaje bez wpływu na termin realizacji spraw” – stwierdziła na koniec rzeczniczka wojewody.
Na naszą uwagę, iż trudno uznać za normalne, że urzędnicy w drugiej dekadzie XXI wieku rozpatrują sprawę aż 8 miesięcy i 10 dni, już nie odpowiedziała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS