Połamane drzewa, uszkodzone reklamy i złamany komin. 350 razy interweniowali wielkopolscy strażacy tej nocy w całym województwie, usuwając skutki silnego wiatru. Część Poznania nie miała też prądu. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Zapowiadany przez synoptyków na 23 i 24 listopada silny wiatr dał się we znaki w całym regionie, ale najbardziej właśnie w Poznaniu. Już około godziny 18.00 23 listopada na ulicy Śniadeckich, przy Grunwaldzkiej, drzewo spadło na stojący pod nim samochód. Na szczęście nikogo nie było w środku.
Jak informują wielkopolscy strażacy, połamane drzewa i zerwane konary usuwali w nocy w całej Wielkopolsce. Wiatr złamał także 24-metrowy, metalowy komin kotłowni w Rybnie Wielkim w powiecie gnieźnieńskim. Przy jego zabezpieczeniu pracowały zastępy z OSP Kiszkowo, OSP Rybno Wielkie, JRG Gniezno oraz JRG 7 Poznań.
Strażacy walczyli także z uszkodzonymi reklamami i innymi konstrukcjami tymczasowymi. Jak poinformował nas Użytkownik, taka właśnie konstrukcja – brama Betlejem Poznańskiego na placu Wolności – około godziny 20.30 przewróciła się i przygniotła przechodzącą osobę, która została przewieziona do szpitala. Brama została zabezpieczona przez organizatorów jarmarku.
Wiatr zerwał także linie energetyczne na osiedlu Kwiatowym w Poznaniu, pod Poznaniem były problemy w Swadzimiu i Uzarzewie, ale prądu nie mieli mieszkańcy także wielu innych miejscowości w regionie, między innymi w Kamińsku, Starczanowie, Śremie i Niepruszewie. Usuwanie awarii przez ekipy Enei wciąż trwa.
Źródło: KW PSP Poznań, OSP Rybno Wielkie, OSP Kiszkowo
Ostatnio dodane:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS