Lokum – bar i miejsce spotkań dla osób LGBT – działa w Poznaniu przy ul. Półwiejskiej. A w zasadzie nie działa – bo zgodnie z ogłoszonymi przez rząd obostrzeniami tego rodzaju miejsca mogą prowadzić tylko sprzedaż na wynos. Co najmniej do 27 grudnia.
„Budżet awaryjny wydaliśmy wiosną”
Branża gastronomiczna jest w bardzo ciężkiej sytuacji. – Nie ma żadnej pomocy ze strony rządu – mówił nam niedawno Piotr Kaleta, właściciel lokalu Dram Bar w Poznaniu. – Tak, słyszymy, że pomoc ma być, ale nie wiemy jaka. To, co mieliśmy z budżetu awaryjnego, wyprztykaliśmy już na początku pandemii. Wiele osób straci pracę. Nie mówię tylko za siebie, ale w imieniu wielu restauracji w Poznaniu – podkreśla. On w swoim lokalu zatrudnia ok. 10 osób, przewiduje, że będzie musiał zmniejszyć zespół do 2–3 osób.
By wesprzeć lokale gastronomiczne, Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna przygotowała listę restauracji realizujących zamówienia z dowozem i na wynos.
Jest ich około 200. Baza jest na bieżąco aktualizowana. – Apeluję też do mieszkańców, żeby korzystali z zamawiania potraw na wynos i również w ten sposób pomagali lokalnym punktom gastronomicznym – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Lokum także w ciężkiej sytuacji
Lokal prowadzi grupa Stonewall, zrzeszająca osoby LGBT. Nazwą nawiązuje do gejowskiego pubu w Nowym Jorku, w którym w 1969 r. doszło do zamieszek z powodu prześladowania osób homoseksualnych, co uważa się za początek ruchu LGBT. Poznańskie stowarzyszenie prowadzi konsultacje psychologiczne, grupy wsparcia, szkolenia równościowe.
Grupa Stonewall otworzyła Lokum przy Półwiejskiej w ubiegłym roku. – To chyba jedyne miejsce w Polsce, gdzie można narąbać się w dobrej sprawie. Cały zysk idzie na naszą działalność statutową. Dlatego pijcie, proszę, jak najwięcej i bawcie się – mówił podczas imprezy inauguracyjnej Mateusz Sulwiński, szef grupy Stonewall.
Efekty lockdownu są dla Lokum bolesne. Na tyle, że właściciele lokalu uruchomili zbiórkę funduszy na utrzymanie działalności. „Niestety ze zdwojoną siłą uderza w nas właśnie kolejny lockdown wprowadzony przez polski rząd w związku z pandemią koronawirusa. Nie zamierzam tu rozprawiać o słuszności i jakości zastosowanych rozwiązań oraz pakietach pomocowych, które de facto nie istnieją, ale rzeczywistość jest dla nas bezlitosna” – czytamy w opisie akcji. „Wszystkie zebrane środki zostaną skierowane bezpośrednio na kwestie związane z naszą działalnością i utrzymaniem funkcji życiowych lokalu do czasu powrotu normalności”.
Wpłacone pieniądze będzie można wykorzystać, gdy sytuacja wróci do normalności.
„Sprawa jest banalnie prosta: wpłacasz nam [przykładowo] 100 pln. Twoje 100 pln. staje się wirtualnym voucherem, który będziesz mógł / mogła wykorzystać w LOKUM jak tylko wrócimy do działalności ‘na miejscu’. Razem z zespołem ogarniemy system weryfikacji na podstawie listy darczyńców. Wilk syty i LOKUM całe”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS