Kobieta z dwójką dzieci z powodu wojny na Ukrainie musiała opuścić rodzinny dom i uciec do Polski. Na miejscu nie miała do kogo zwrócić się o pomoc, a sama ma trudności w komunikowaniu się w języku polskim. Dzięki pomocy dzielnicowych udało się jej uzyskać lokum i czeka na podjęcie pracy. Jej dzieci mają miejsce, w którym mogą zapomnieć o koszmarze, który zmusił ich do opuszczenia domu.
Czasami zwykła ludzka rozmowa potrafi wiele zmienić. Dzielnicowi ze Świebodzina podczas spotkań w miejscu, gdzie ulokowano uchodźców rozmawiali z kobietą, która do Polski uciekła wraz z dziećmi. W trakcie rozmowy okazało się, że kobieta ma trudności w komunikowaniu się w języku polskim, ma dwoje małych dzieci i nie ma tu nikogo, do kogo mogłaby się zwrócić o pomoc. Chciałaby jednak się usamodzielnić, podjąć pracę, zacząć normalne życie. Dzielnicowi nawiązali kontakt w imieniu kobiety z agencją pracy zajmującą się pozyskiwaniem pracowników dla firm. W wyniku tych działań rodzinie udało się w sposób nieodpłatny zapewnić lokum, do czasu uzyskania zatrudnienia oraz rozpocząć procedurę przyjmowania do pracy w jednym z zakładów. To pozwoli jednocześnie starać się o kartę pobytu. Zwykły ludzki gest, empatia policjantów dała kobiecie nadzieję na lepszą przyszłość, a jej dzieciom pozwoliło stworzyć warunki przypominające dom, z którego przez wojnę musiały uciekać.
REKLAMA
źródło: KPP Świebodzin
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS