Pastor Bill przez czternaście lat wraz z żoną mieszkał w Polsce. Tu nauczył się języka polskiego. Pochodzi z Kanady, gdzie aktualnie mieszka i teraz znów przyjechał do Polski przede wszystkim po to, aby pomagać.
Dobro Czynić, z tą Misją Charytatywną Kościoła Chrystusowego w Polsce związany jest pastor Bill Finnemore. I podobnie jak misja, on też koncentruje się wspieraniu ubogich, bezdomnych, chorych, starszych, przede wszystkim ludzi w potrzebie.
– Polacy są niesamowici w tym jak pomagają, ale nie mogą robić tego sami, potrzebują wsparcia od innych ludzi, z innych krajów
– mówi Bill Finnemore.
Ludzi dobrej woli jest jednak więcej. Pani Anna razem z mężem już sześć razy udali się na granicę ukraińsko-polską, skąd wspólnie z innymi wolontariuszami przywieźli do Ostrowca Świętokrzyskiego ponad 250 uchodźców.
– Dzwonią do nas po kilka razy dziennie z granicy, ponieważ zostawiłam ten numer telefonu, ale jest problem, niestety nie mamy miejsc. Są potrzeby, ale nie mamy gdzie tych ludzi przywozić, możliwości są bardzo ograniczone
– mówi Anna Dudek.
W pomaganie włączają się osoby prywatne, organizacje i przedsiębiorcy. Pod swój dach czwórkę ukraińskich dzieci z mamami zaprosił ostrowiecki lekarz, Adam Karolik.
– To są uchodźcy z Białej Cerkwi. Jest to grupa, która przyjechała do Ostrowca na zaproszenie prezydenta Jarosława Górczyńskiego w ramach współpracy pomiędzy miastami
– mówi zastępca dyrektora ds. medycznych ZOZ w Ostrowcu Świętokrzyskim, dr Adam Karolik.
Może kiedyś nadejdzie ten spokojny czas, może kiedyś gościnni Polacy będą mieli szansę na rewizytę w Ukrainie. Póki co, najważniejsza jest skuteczna pomoc rzeczowa, finansowa, medyczna i psychologiczna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS