A A+ A++

Jestem z Ewą – wiele transparentów tej treści i wielu ludzi nieobojętnych na kryzys humanitarny na granicy, pojawiło się we wtorek (26.09) pod Sądem Okręgowym w Siedlcach. Decydował on czy w areszcie tymczasowym pozostanie, czy też będzie mogła wyjść na wolność aktywistka, zaangażowana w pomoc uchodźcom. W południe sędzia przekazał, że postanowienie zostało zmienione. Jeśli uda się dopełnić formalności, Ewa jeszcze dziś spotka się z rodziną.

Ewa M. ma 48 lat, męża i dziecko, przed aresztowaniem pracowała jako kasjerka, mieszkała na Śląsku, wysyłała paczki z ubraniami, bielizną czy jedzeniem do ośrodków strzeżonych dla cudzoziemców. Od ponad dwóch tygodni przebywa w jednym z warszawskich aresztów, śledczy ani razu nie pozwolili jej skontaktować się z rodziną. Prawdopodobnie nie wie też, że toczy się kampania wsparcia dla niej – w sieci pod hasztagami “Jestem z Ewą”, “murem za Ewą” i “osiem lat”. Tyle bowiem grozi jej za domniemane kierowanie grupą przestępczą przemycającą ludzi, co usiłuje jej zarzucić prokuratura, a wiceminister MSWiA Maciej Wąsik właściwie już przesądził, nie czekając na wyrok i publikując na platformie X (dawnym Twitterze): „Dwóch posłów PO Olichwier i Aniśko poręczyło w sądzie za kobietę, która trudniła się przemytem nielegalnych migrantów z BL do Europy. Kobieta kierowała grupą i żądała nawet 5000 euro za przewiezienie migranta do Niemiec. Mimo poręczenia sąd orzekł areszt dla przemytniczki”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKatowice: Czekają nas spore utrudnienia na kolei. Opóźnienia i wydłużone przejazdy
Następny artykułŻona Bruce'a Willisa mówi o stanie zdrowia męża: “Demencja jest trudna”