Po pokonaniu Słowenii 3:0 reprezentacja Polski siatkarek w niedzielę szukała drugiego zwycięstwa w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który odbywa się w Łodzi. Polki mierzyły się z Koreą Południową, która w teorii jest czwartym zespołem ostatnich igrzysk w Tokio, ale w praktyce drużyną, która z ostatnich 30 meczów na arenie światowej wygrała tylko jeden.
Dlatego też Polki były zdecydowanymi faworytkami tego meczu, a wobec tego trener Stefano Lavarini posadził na ławce rezerwowych Joannę Wołosz i Agnieszkę Korneluk, by te były “świeższe” na kolejne spotkania.
Polskie siatkarki z drugim zwycięstwem w Łodzi. Szokujące problemy z outsiderem
Biało-Czerwone rozpoczęły ten mecz bardzo solidnie. Wystrzegały się błędów, w przeciwieństwie do swoich rywalek. Liczne pomyłki po stronie Koreanek dały Polkom prowadzenie 10:6, a później po dwóch kolejnych blokach na Kang gospodynie prowadziły różnicą sześciu punktów. Największe prowadzenie Polek wynosiło siedem punktów (18:11), ale później ich gra zaczęła się lekko psuć.
Problemy w ataku Olivii Różański pozwoliły rywalkom zbliżyć się na trzy punkty (19:16), a po punktowej zagrywce Kang Koreanki traciły w końcówce pierwszego seta tylko dwa “oczka” (23:21). Po przerwach na żądanie Stefano Lavariniego Polki domknęły tego seta i po ataku Martyny Łukasik wygrały do 22.
W drugim secie było zaskakująco ciężko od samego początku do końca. Koreanki głównie za sprawą bardzo dobrze dysponowanych Pyo i Kang toczyły z Polkami walkę “punkt za punkt” do remisu po 14. Wówczas jednak wydawało się, że Biało-Czerwone odzyskały kontrolę. Przy zagrywce Kamili Witkowskiej między innymi trzy bloki Polek dały im pięć punktów z rzędu oraz prowadzenie 19:14.
Ale chwilę później siatkarki Stefano Lavariniego zaliczyły prawdziwą zapaść w ataku, a to pozwoliło Koreankom też zdobyć pięć kolejnych punktów i wyjść na prowadzenie 23:21. Trener Lavarini wpuścił na boisko Joannę Wołosz, doszło do gry na przewagi, a w niej niespodziewanie skuteczniejsze były rywalki – dwa kolejne skuteczne ataki Pyo dały im wygraną 26:24.
Kłopoty polskiego zespołu trwały dalej. W trzecim secie Koreanki niespodziewanie szybko osiągnęły trzypunktową przewagę (6:9) i potrafiły ją utrzymać przez kilka ustawień. W końcu trener Lavarini nie wytrzymał i wrócił do podstawowej szóstki swojej drużyny – z Wołosz, Korneluk czy Jurczyk. Biało-Czerwone doprowadzały do remisu, by za chwilę stracić dwa kolejne punkty. Taki scenariusz powtarzał się do stanu 17:17.
Później reprezentacji Polski udało się wrzucić wyższy bieg. Po dwóch kolejnych punktowych blokach polskie siatkarki objęły prowadzenie 20:18, po skończonej przechodzącej piłce przez Martynę Łukasik było 22:19, a po udanym ataku Magdaleny Stysiak Biało-Czerwone zwyciężyły 25:21.
Czwarty set wreszcie wyglądał tak, jak powinien. Polki narzuciły większą presję na swoje rywalki, a te nie były w stanie sobie z nią poradzić. Koreanki popełniały proste błędy, a grające już w najsilniejszym składzie Biało-Czerwone je bezwzględnie punktowały. Trener Koreanek Cesar Hernandez prosił o czas zarówno przy stanie 10:5, jak i akcję później przy 11:5.
To jednak na nic się nie zdało, bo Polki już tego seta nie wypuściły, a swoją przewagę jeszcze powiększały. As serwisowy Joanny Wołosz dał im dziesięć punktów przewagi (17:7), jej koleżanki świetnie radziły sobie w bloku, raz po raz zatrzymując swoje przeciwniczki. Efekt? Czwarty set wygrany do 9, zakończony asem serwisowym Moniki Fedusio, oraz zwycięstwo w całym meczu.
Reprezentacja Polski zagrała stosunkowo słabe spotkanie, ale pokonała Koreę Południową 3:1, odnosząc drugie zwycięstwo w turnieju kwalifikacyjnym w Łodzi. W przyszłym tygodniu poziom rywalek będzie się jednak tylko zwiększał. We wtorek Biało-Czerwone zmierzą się z Kolumbią (godz. 17:30), a potem czekają je starcia z Tajlandią, Dominikaną, Niemcami, Włochami i USA.
Polska – Korea Południowa 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:9)
Polska: Wenerska (2 pkt), Witkowska (10), Różański (4), Stysiak (21), Pacak (5), Łukasik (20), Stenzel (libero) oraz Fedusio (4), Wołosz (1), Szczygłowska, Jurczyk (4), Korneluk (6).
Korea Południowa: Kang (16), Kwon (2), Jung (9), Lee J. (10), Kim D. (1), Park J. (3), Kim Y. (libero) oraz Kim J., Pyo (14), Moon (2), Lee H., Park E..
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS