Samorządowcy z całej Polski przyjechali w piątek do Warszawy, by protestować przeciwko wzrostowi cen energii elektrycznej. Przekonują, że ich miejscowości stanęły do “nierównej walki” ze spółkami należącymi do Skarbu Państwa. Dlatego zwrócili się do marszałek Sejmu o “pilną interwencję, która pozwoli rozpocząć proces stabilizacji na rynku energii elektrycznej”.
Protest pod hasłem “Pozostanie nam tylko ciemność” odbywa się w piątek w Warszawie. Pierwsi przedstawiciele gmin i miast zaczęli gromadzić się przy pomniku Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie, obok gmachu Sejmu, około godziny 12. Przywieźli flag z herbami swoich miast.
– Te podwyżki są fundowane przez państwowe spółki energetyczne. Chcemy wyraźnie zaprotestować przeciwko polityce energetycznej polskiego rządu. Przyjechaliśmy zaprotestować przeciwko niewyobrażalnym podwyżkom cen energii, sięgającym 300, 400, nawet tysiąca procent. Nawet inflacja tyle nie wynosi – przemawiał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i przewodniczący Ruchu Samorządowego TAK dla Polski. Potem na ręce wicemarszałkini Sejmu Małgorzaty Kidawy Błońskiej przekazano petycje, w której samorządowy domagają się interwencji państwa w związku z cenami energii.
Po godzinie 13 protestujący przeszli ulicą Matejki i Alejami Ujazdowskimi przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
“To po prostu niemożliwe do udźwignięcia”
– Tak duże ceny prądu oznaczają radykalne wzrosty opłat, chociażby w szkołach, DPS-ach, a także w spółkach komunalnych. To przekłada się na wzrost cen za ciepło, wodę, odbiór ścieków. To po prostu niemożliwe do udźwignięcia – mówił reporterowi TVN24 Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.
Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł przypomniał z kolei, że kilka miesięcy temu samorządowcy zaproponowali rządzącym nową ustawę o finansach samorządów. – Pokazaliśmy dokładnie, ile nasze udziały muszą wzrosnąć na VAT, PIT i CIT. Wyliczyliśmy dokładnie, ile miliardów jest potrzebnych, nie czeków, a stałego finansowania – stwierdził Kozioł. I dodał, że w obecnej sytuacji konieczne są rozwiązania wieloletnie, nie doraźne.
– Już od kilku dni słyszałem, że minister Czarnek mnie odwoła i wprowadzi komisarza; Sasin mnie straszy komisarzem; niech za przeproszeniem wszyscy się od nas troszeczkę odchylą, bo nas wybierają mieszkańcy i my wiemy, czego mieszkańcy oczekują – podkreślił burmistrz Wieliczki.
– Rząd nie radzi sobie z rządzeniem – komentował Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
“Pozostanie nam tylko ciemność”
– Podkreślamy, że to jest protest prezydentów, burmistrzów, wójtów, radnych, urzędników samorządowych w imieniu lokalnych wspólnot – mówiła rano na antenie TVN24 Beata Moskal-Słaniewska, prezydentka Świdnicy (woj. dolnośląskie).
Zapytana o główne cele protestujących Moskal-Słaniewska wskazała, że akcja odbywa się pod hasłem “Pozostanie nam tylko ciemność”. – Jest to hasło symboliczne, mające związek z niebotycznymi wzrostami cen energii elektrycznej. Ta ciemność na ulicach to tylko symbol, bo energia elektryczna jest potrzebna nie tylko do oświetlania ulic, i to też chcemy uzmysłowić wszystkim. Wzrost cen energii przełoży się z pewnością na wzrost niektórych cen za usługi komunalne – mówiła prezydentka Świdnicy. Jak dodała, samorządowcy apelują do rządu o uregulowanie cen energii elektrycznej.
Jacek Sasin apeluje do samorządów
W poniedziałek podczas konferencji prasowej w podwarszawskim Otwocku wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin zwrócił się do samorządów z prośbą, “aby zaangażowały się w dystrybucję węgla, mając spółki komunalne, różnego rodzaju przedsiębiorstwa”. – Dzięki temu mają możliwość kupować węgiel bezpośrednio u importera i sprzedawać go z dużo mniejszym narzutem – wskazywał Sasin.
Na tę propozycję zareagował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który ocenił, że “rząd i państwowe spółki, na których spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie Polkom i Polakom bezpieczeństwa na czas sezonu grzewczego, nie przygotowywały się należycie do trudnej zimy, a rozwiązań panicznie poszukują na ostatnią chwilę”.
Przespali całe miesiące, gdy powinni przygotowywać Polskę na trudną zimę. Teraz, w październiku (!), minister Sasin wychodzi ze swoim „planem”, którego jedynym celem jest przerzucenie odpowiedzialności za własne zaniedbania na samorządy. Kuriozalne. https://t.co/UYGV7CIE7E
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) October 4, 2022
Prezydent Warszawy zwrócił się do wicepremiera we wpisie na Twitterze. “Pański węglowy ‘plan’ traktuję nie jako realną propozycję rozwiązania problemu, ale próbę przerzucenia politycznej odpowiedzialności za zaniedbania i bezczynność obecnego rządu, w tym Pana, a także podległych Panu instytucji i spółek. To Wy zmarnowaliście cenne miesiące, kiedy był czas, żeby przygotować się do obecnej, trudnej sytuacji. Nie zamierzam uczestniczyć w przedsięwzięciu, którego jedynym celem jest propagandowe przerzucenie winy za problemy, które sami stworzyliście” – podkreślił Trzaskowski.
Z kolei Sasin w opublikowanym w czwartek wpisie stwierdził, że państwowe spółki w ogóle nie miały na ten rok zakontraktowanego rosyjskiego węgla, a “luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel”. Jak dodał, “dziś musimy się razem zmierzyć z tym problemem”.
Luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel. Spółki państwowe nie miały na ten rok zakontraktowanej ani tony rosyjskiego węgla! Dziś musimy się razem zmierzyć z tym problemem.Dziękuję wszystkim samorządom, które włączyły się w pomoc mieszkańcom.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) October 6, 2022
TVN24 / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS