A A+ A++

Przyszłoroczna 46. edycja Rajdu Dakar odbędzie się w dniach 5-19 stycznia. Kultowy maraton cross-country już po raz piąty będzie gościł w Arabii Saudyjskiej. Trasa zmagań ruszy z miasta Al-Ula, przetnie kraj w kierunku Empty Quarter, a następnie skieruje się do Yanbu nad brzegiem Morza Czerwonego.

Nawiązując do epoki pionierów tej imprezy, w ramach pustynnego klasyka odbywa się także Dakar Classic, a sezon 2024 to już czwarta odsłona rywalizacji w tej kategorii.

W stawce tej nie zabraknie polskich ekip. Jedną z nich jest P-Rally Team. Zespół reprezentują dwie załogi, Łukasz Zoll i Michał Zoll oraz Tomasz Staniszewski i Łukasz Postawka. Oba duety wsiądą do samochodów Porsche 924 Turbo.

– Rajd Dakar zawsze był w naszych głowach – mówili Tomek Staniszewski i Michał Zoll, pomysłodawcy i inicjatorzy tego wyjątkowego projektu. – Najbardziej wymagający i trudny rajd terenowy na świecie budził i budzi ogromne emocje. Na początku czytasz, oglądasz i kibicujesz, aż któregoś dnia w głowach rodzi się pomysł, a może by tak pojechać na Dakar. Taka właśnie jest geneza powstania projektu P-RALLY team.

Samochód – legenda powraca

– Musimy się cofnąć do 1981 roku, w którym jedyny raz w historii tej imprezy wystawiono dwa konkurencyjne Porsche 924. Francuski zespół Sonauto Porsche po zdobyciu budżetu postanowił przygotować auta, decydując się zrobić to w bardzo krótkim czasie. Jak się szybko okazało w zbyt krótkim. W paryskich warsztatach Luisa Meznariego przygotowano pośpiesznie samochody, skupiając się przede wszystkim na nadwoziu i zawieszeniu. Niestety, brak doświadczenia i pośpiech spowodowały, że załogi nie zajechały daleko i finalnie samochody porzucono w Algierii – mówił Michał Zoll.

– Wybór był dla nas oczywisty. Tamta, krótka przygoda francuskich załóg z tym rajdem oraz nasz wieloletni kontakt z samochodami Porsche otworzyły nam możliwość realnego myślenia o tym, aby zbudować od podstaw polskie Porsche 924 Turbo i spełnić swoje marzenia o starcie w Dakarze Classic – wspominał początki projektu P-RALLY Tomek Staniszewski. – W tym rajdzie mogą pojawić się samochody produkowane przed 2000 rokiem i modele, które miały zaliczony start w Dakarze przed laty.

 

Dwa lata tematu rozpoczęły się poszukiwania samochodu, który miał stać się bazą do budowy rajdówki. Szybko jednak zapadła decyzja, że będą to dwa samochody i w gdańskim warsztacie Tomka pojawiło się kolejne Porsche 924 Turbo.

– Dziś polskie Porsche 924 Turbo ma za sobą pierwsze testy w terenie, a doświadczenie zdobyte podczas tych jazd procentuje przy budowaniu drugiego auta oraz pozwala na dokonanie zmian w pierwszym samochodzie. Jesteśmy przekonani, że nie powtórzymy błędów popełnionych w warsztacie w Le Plessis-Chenet i powstaną dobre, konkurencyjne auta – zapewniał Tomek. – W połowie października planujemy wykonać testy drogowe i terenowe już oboma autami.

 

Zespół

– Dla mnie wybór był oczywisty – kontynuował Michał Zoll. – Na fotelu kierowcy usiądzie mój brat Łukasz, dla którego motorsport, jak i dla mnie, jest pasją na całe życie. To już rodzinna tradycja. Dziadek Józef startował w Rajdzie Polski, tata był kierowcą w OBR, tak więc nam nie pozostaje nic innego jak pielęgnować tę rodzinną tradycję i sięgać po więcej.

– W tym roku jest 28 sezon moich nieprzerwanych startów w rallycrossie – przekazał Łukasz Zoll. – Na pewno nie pozostawię tej dyscypliny. Ale gdy Michał przyszedł do mnie z pomysłem startu w Dakarze, na początku nie mogłem uwierzyć, potem uznałem, że to jest ten moment, kiedy chłopięce marzenia się spełniają. Dziś wspólnie pracujemy nad tym projektem, ciesząc się, że na początku roku 2024 usiądziemy w rajdowym Porsche i ruszymy ku przygodzie życia.

Tomek też nie miał wątpliwości, kogo zaprosić na fotel pilota. Wybór padł na Stanisława Postawkę, pilota z ogromnym doświadczeniem w rajdach terenowych i w rajdach na regularność.

 

Projekt DAF

Budowa polskiego Porsche 924 Turbo na Rajd Dakar to nie jedyny projekt, w który zaangażowany jest zespół P-RALLY Team. Powstaje także mobilne zaplecze techniczne oraz socjalne.

– Samochód, który stanie się dla nas domem na te dwa tygodnie, budujemy także od podstaw – poinformował Łukasz, który w zespole prowadzi projekt budowy samochodu asystującego. – Mam pewne doświadczenia w caravaningu, ale nigdy nie projektowałem i budowałem campera, który pomieści 7/8 osób oraz będzie spełniał podstawowe funkcje mieszkalne. Pierwsze efekty naszej pracy można było zobaczyć podczas ostatniej prezentacji zespołu w Słomczynie. Słowa uznania, które do nas dotarły, świadczą, że idziemy w dobrym kierunku.

– Dziękujemy wszystkim, którzy w nas wierzyli i wierzą, a powodzenie tego projektu jest dla nich wręcz oczywiste – dodał P-RALLY Team. – Wszelkie uwagi, rady są dla nas bardzo cenne, szczególnie, że często płyną od tych, którzy zmierzyli się przed laty z trudami tego rajdu. Przygotowania wchodzą w fazę finałową, ale dla nas przygoda dopiero się zaczyna.

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKULTURA. Ósma “Wierzba” dla Muzeum w Legionowie
Następny artykułMiasto czeka na decyzję ws. autobusów elektrycznych. Fundusz wyznaczył terminy, ale ich nie dotrzymuje. Przez KPO?