Polska prawica coraz odważniej oswaja Polaków z wizją wyjścia z Unii Europejskiej. Załóżmy zatem, że w referendum akcesyjnym w 2003 r. Polacy mówią “Nie” – jakby się od tego czasu rozwijała Częstochowa? W konwencji “political fiction” postanowiłem opisać komunikacyjny wycinek tej smutnej historii.
Polskie miasta poza UE. Historia alternatywna. “Tak! Należy wyjść z Unii Europejskiej” – taki tytuł widnieje na okładce ostatniego tygodnika “Do Rzeczy”, jednej z ideologicznych kuźni Prawa i Sprawiedliwości. To nic innego, jak oswajanie polexitu. Nie można w tej sytuacji milczeć. Dlatego redaktorzy i dziennikarze redakcji lokalnych piszą dziś, jak wyglądałyby największe polskie miasta bez Unii Europejskiej.
31 grudnia 2020 r. okazuje się ostatnim dniem kursowania tramwajów w Częstochowie. Powód: brak pieniędzy na remont wyeksploatowanych torowisk, po których strach już jeździć. Nie ma też perspektyw na budowę nowych tras – projekt “trójki” na Wrzosowiak już dawno odłożono na półkę – ani na zakup nowoczesnego taboru, skoro jeden wieloczłonowy wagon kosztuje 7-10 mln zł. – Ikarusy wprawdzie też są stare, ale bardzo pojemne i są w stanie zastąpić tramwaje – przekonują władze miasta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS