Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana polskiego przemysłu, liczona w cenach stałych, zwiększyła się w październiku o 7,8 proc. rok do roku, po zwyżce o 8,8 proc. we wrześniu. To wynik wyraźnie powyżej przeciętnych szacunków ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą”, które sugerowały, że wzrost produkcji wyhamował do 5,4 proc. rok do roku.
Lekki spadek rocznej dynamiki produkcji w październiku to wyłącznie efekt niekorzystnego układu kalendarza. Miesiąc ten liczył w br. o jeden dzień roboczy mniej niż w 2020 r., podczas gdy wrzesień w obu latach miał tyle samo dni. Produkcja oczyszczona z tego rodzaju zaburzeń wzrosła w październiku o 9,8 proc. rok do roku, po 8,7 proc. miesiąc wcześniej. A w stosunku do września podskoczyła aż o 2 proc., najbardziej od marca.
– Bardzo dobry wynik pomimo niesprzyjających okoliczności zewnętrznych. Wieloletni trend został z tyłu – zauważyli na Twitterze ekonomiści z banku Pekao, odnosząc się do tego, że produkcja oczyszczona z wpływu czynników sezonowych i kalendarzowych była w październiku już o ponad 11 proc. wyższa niż w lutym 2020 r., ostatnim miesiącu przed wybuchem pandemii. To oznacza, że poziom produkcji jest już wyraźnie większy niż byłby, gdyby jej wzrost utrzymywał się w przedpandemicznym trendzie.
Wow! Polski przemysł nie przestaje zaskakiwać pozytywnie. W październiku wzrost o 7,8% r/r (3 pkt. proc. powyżej prognoz) i o 2% m/m s.a. Bardzo dobry wynik pomimo niesprzyjających okoliczności zewnętrznych. Wieloletni trend został z tyłu. pic.twitter.com/iPTbinCIku
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) November 22, 2021
Te niesprzyjające okoliczności, które teoretycznie powinny paraliżować przemysł, to zaburzenia w globalnych łańcuchach wartości dodanej, które skutkują niedoborami niektórych komponentów oraz dużymi opóźnieniami w dostawach. Skutki tych zaburzeń są najbardziej widoczne w branży motoryzacyjnej, gdzie w październiku produkcja (bez korekty sezonowej) załamała się o 19,5 proc. rok do roku, po zniżce o 17,3 proc. we wrześniu. Zmalała również m.in. produkcja urządzeń elektrycznych (o 3,1 proc. rok do roku). Ale spośród 34 wyodrębnianych przez GUS działów przemysłu, wzrost produkcji sprzedanej odnotowało aż 25. Najbardziej zwiększyła się produkcja chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 21,9 proc. rok do roku), maszyn i urządzeń (o 18,6 proc.) oraz wyrobów z papieru (o 14,7 proc.).
Jak jednak zauważyli ekonomiści z mBanku, niepokoić może to, że produkcja sprzedana w przetwórstwie przemysłowym zwiększyła się w październiku (bez korekty sezonowej) o 5,5 proc. rok do roku, po 7,9 proc. we wrześniu. Wyniki przemysłu ogółem w górę pociągnęła produkcja energii, ciepła itp.
Aaaale…jest tu jednak pewna zagwozdka. Wyniki samego przetwórstwa nie są aż tak dobre (+5,5% r/r). Gazu dodały czynniki związane z wytwarzaniem i dystrybucją energii (skok z +22,1% r/r na 40,6%). To tłumaczy zaskoczenie. Przemysł nie pędzi więc aż tak szybko.
— mBank Research (@mbank_research) November 22, 2021
O 22,1 proc., zwiększyła się produkcja energii elektrycznej, gazu, pary wodnej i gorącej wody. Bardzo dobrze radziły sobie jednak także branże zorientowane na eksport. Przykładowo, produkcja maszyn i urządzeń zwiększyła się o 15,9 proc. rok do roku, a wyrobów elektronicznych i optycznych o 14,9 proc. rok do roku.
Z drugiej strony, pomijając dobra związane z energią, w październiku ponownie najszybciej rosła produkcja dóbr zaopatrzeniowych (o 9,5 proc. rok do roku, po 13,8 proc. we wrześniu). Dla porównania, produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku zwiększyła się o 4,4 proc. rok do roku (po 5,7 proc. we wrześniu), a dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 3,1 proc. (po 4,8 proc.). Ponownie zmalała sprzedaż towarów inwestycyjnych.
Szybki wz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS