Polski przemysł chemiczny planuje zielone inwestycje, m.in. w wykorzystanie wodoru
20.11.2020r. 16:36
Zieliński przypomniał, że chemia to 17 proc. udziału w polskim przemyśle i 275 mld zł rocznie produkcji sprzedanej.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak zapewniała, że w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju bierze się pod uwagę wielkość i znaczenie sektora chemicznego. “Mamy świadomość, że realizacja Zielonego ładu może dla branży być trudna, skutkować wzrostem kosztów. nadmiernym wzmocnieniem pozycji zagranicznych inwestorów, czy nawet przenoszenie instalacji do innych państw” – mówiła.
Stąd konieczność sięgania przy transformacji sektora do wszelkich środków, również tych europejskich – stwierdziła Jarosińska-Jedynak. Jak dodała, na perspektywę budżetową UE na lata 2021-2027 ministerstwo przygotowuje plan umożliwiający wspieranie branży chemicznej, chociaż głównymi zadaniami tego projektu będzie wsparcie badań rozwojowych.
“Grupa Azoty na pewno będzie dążyła do redukcji śladu węglowego swojej działalności poprzez zwiększenie wykorzystania zielonej energii, a to wiąże się z rozwojem gospodarki wodorowej” – deklarowała z kolei Olga Zielińska-Pietrzak z Azotów.
Przypomniała, że grupa Azoty już dziś produkuje ponad 400 tys. ton wodoru rocznie, ale z gazu syntezowego, więc nie jest to wodór “zielony”. Zauważyła jednak, że KE nie powinna na początku “dyskryminować” rodzajów wodoru z różnych źródeł, ani finansowo ani regulacyjnie, ponieważ – przynajmniej w okresie przejściowym – wodoru całkowicie zielonego nie będzie dość, i będzie musiał być uzupełniany tym, otrzymywanym z gazu zimnego.
W dalszej perspektywie w zakładach w Puławach Azoty planują budowę najpierw instalacji pilotażowej, a potem pełnowymiarowej instalacji produkującej energie elektryczną z wodoru.
Hubert Peciakowski z PKN Orlen podkreślał, że koncern planuje trzy huby wodorowe. Pierwszy będzie budowany wokół wodoru zielonego, produkowanego w drodze elektrolizy w zakładach Anwil we Włocławku.Drugi ma się opierać na wodorze niebieskim, produkowanym w Płocku, a trzeci – na zielonym wodorze z Trzebini.
Peciakowski podkreślał jednak, że sukces technologii wodorowych zależy od równoczesnych działań w wielu obszarach – nie tylko produkcji i infrastruktury tankowania, ale też badań jakości i certyfikacji. dofinansowania i wsparcia, współpracy z samorządami i wreszcie otoczenia regulacyjnego.
Zaznaczył, że Orlen planuje budowanie logistyki i infrastruktury tankowania wodoru czyli sieć stacji tankowania, w pierwszej kolejności komunikacji publicznej.
Lotos z kolei planuje wykorzystać wodór do budowy odpowiednika elektrowni szczytowo-pompowej i zamierza zaoferować usługi tej instalacji na zreformowanym rynku bilansującym energii elektrycznej. Projekt jest zaawansowany, na etapie składania wniosków o pieniądze – wyjaśnił doradca zarządu Lotosu ds. wodorowych Piotr Kociński.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS