A A+ A++

“’Wieczór kawalerski’ w pełni zasłużenie poległ w kinach i bardzo szybko zniknie z repertuarów multipleksów. Jednak, gdy za 2-3 miesiące pojawi się na którejś z platform streamingowych, to obawiam się, że jeszcze o nim, niestety, usłyszymy” – tak pisaliśmy na początku lipca na stronach WP. Nasze przypuszczenia się sprawdziły. Od dwóch dni “Wieczór kawalerski” jest najpopularniejszym tytułem Netfliksa w Polsce.

Śmiałków, którzy podjęli się karkołomnego wyzwania i zdecydowali się obejrzeć komedię kryminalną Szymona Gonery w kinach było jak na lekarstwo. Podczas premierowego weekendu “Wieczór kawalerski” zgromadził przed dużym ekranem jedynie 14,5 tysiąca osób. To była klęska. Film nie wytrzymał nawet porównania z (nie)słynną komedią “Kac Wawa” z 2012 roku, którą obejrzało na starcie 73 tys. widzów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

“Kac Wawa” zdobył siedem Węży, antynagród przyznawanym najgorszym polskim filmom. Komedia “zwyciężyła” w głównej kategorii oraz m.in. w kategoriach najgorszy aktor (Borys Szyc), reżyseria (Łukasz Karwowski), scenariusz czy komedia, która nie śmieszy. “Wieczór kawalerski” ma ogromny potencjał, by poprawić to osiągnięcie.

Film został zrealizowany na zasadzie “kopiuj-wklej z paździerza wszech czasów polskiego kina”. “Na plakacie promującym komedię kryminalną Szymona Gonery widnieje prowokacyjne pytanie ‘Kto dotrwa do rana?’. Spieszę z odpowiedzią: na pewno nie widz. Zważywszy na to, że dotrwanie do napisów końcowych jest nie lada wyzwaniem, każdemu, kto tego dokona, twórcy powinni dożywotnio wypłacać rentę za poniesione straty moralne” – napisał Tomasz Zacharczuk.

Kulminacyjnym momentem filmu jest oczywiście tytułowy wieczór kawalerski, który oparty został na kilku sprawdzonych zasadach: “zaprosić piękne dziewczyny”, “wynająć super brykę” i “uśpić czujność żony”. Impreza wzięta wprost z fantazji nastolatków, którzy naoglądali się zbyt dużo hollywoodzkich bajek i filmów dla dorosłych. Do dyspozycji ma być więc wszystko, co można sobie wymarzyć i to w ilościach bez limitu. Panie do towarzystwa, które są gotowe wykonać nie tylko taniec erotyczny, używki o mocy tsunami… Słowem świetna zabawa.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” opowiadamy o krwawej jatce w “Obcy: Romulus”, przeżywamy szok po serialu “Szympans, moja miłość” i wydajemy wyrok na nowym sezonie “Pierścieni Władzy”. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziałkowcy z Palucha wygrali pierwszą bitwę o ogródki. Wykonawca drogi wezwany na dywanik
Następny artykułNie będzie jednokierunkowej ulicy. Dzielnica anuluje uchwałę