A A+ A++

Bogdan Tiru odejdzie z Jagiellonii do CFR Cluj

Dalszym oddechem dla klubowego budżetu będzie odejście rumuńskiego obrońcy, Bogdana Tiru. Dwukrotny reprezentant swojego kraju wyjechał już do Hiszpanii, gdzie na zgrupowaniu przebywa mistrz Rumunii, CFR Cluj – na specjalistycznym portalu transfermarkt, Tiru widnieje już jako zawodnik drużyny trenera Dana Petrescu.

– Chcę go w swojej drużynie – powiedział szkoleniowiec na antenie rumuńskiej telewizji Digi Sport. Petrescu był przed laty doskonałym piłkarzem, grał m.in. dla Steauy BukaresztGenoiSheffield WednesdaySouthampton i Chelsea. Po zakończeniu kariery Petrescu został znanym trenerem, chociaż akurat pobytu w Wiśle Kraków żadna ze stron nie wspomina dobrze.

Puchar Polski. Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk 1-3 – SKRÓT. WIDEO (Polsat Sport)/Polsat Sport/Polsat Sport

Kwota transferu Tiru do Cluj ma wynieść około 250 tysięcy euro – do kasy Jagiellonii wpłynie ponad milion złotych. To spora strata finansowa, bo trzy lata temu Rumun przychodził za 600 tysięcy euro. Po odejściu Runje i Tiru, Jagiellończycy będą szukali zastępstwa na środek obrony. Jakiś czas temu mówiono o możliwości przyjścia francuskiego stopera, Leandro Morante, który obecnie gra w trzeciej lidze w swoim kraju.   

As Sportu 2022. Kto powinien wejść do fazy pucharowej? Zagłosuj!

Bogdan Tiru opuści Jagiellonię Białystok na rzecz rumuńskiego CFR Cluj/Paweł Piotrowski/Newspix

Bogdan Tiru opuści Jagiellonię Białystok na rzecz rumuńskiego CFR Cluj/Kamil Swirydowicz/Newspix

Bogdan Tiru opuści Jagiellonię Białystok na rzecz rumuńskiego CFR Cluj/Kamil Swirydowicz/Newspix

Maciej Słomiński, INTERIA   … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAndrzej Zoll: Premier chciał pokazać, że nie jest „miękiszonem”
Następny artykułBali się Camilli. Harry po latach wyznał, co zrobiła