A A+ A++

2033 r. – w tym roku ma rozpocząć pracę pierwszy blok elektrowni atomowej w Lubiatowie-Kopalinie. Dziś rząd formalnie potwierdzi to, co w zeszły piątek na Twitterze podał premier Morawiecki – dostawcą technologii do budowy pierwszej elektrowni będzie Westinghouse. – Po środzie ruszamy z kopyta – zapewnia nas jeden z przedstawicieli rządu. Według naszych informacji uchwała Rady Ministrów nie będzie odnosiła się ani do kwoty inwestycji, ani do zaangażowania amerykańskiego partnera.

Westinghouse wstrzymuje się z komentarzami do czasu formalnej decyzji strony polskiej. Dotychczas deklarował jednak stworzenie u nas centrum inżynieryjnego dla tej inwestycji, które docelowo stałoby się bazą dla projektów jądrowych w całym regionie. Zapewniał też, że bardzo ważna jest dla niego współpraca w tej kwestii z polskim przemysłem. – Zakładamy, że ponad 50 proc. całkowitej wartości każdego reaktora będzie dostarczane przez polskie firmy – informował nas latem.

Lokalizacja drugiej, planowanej w rządowym programie elektrowni ma być wskazana w przyszłym roku. Jeżeli chodzi o partnera technologicznego do jej budowy – jak zapewniają nas źródła w rządzie – „na ten moment w grze są trzej gracze – Amerykanie, Francuzi i Koreańczycy”. – Wszyscy są w grze, serio – przekonuje nasz rozmówca.

Równolegle, jak słyszymy, na przyszły rok jest planowana nowelizacja Programu polskiej energetyki jądrowej. – Obejmie ona SMR-y. I prawdopodobnie elektrownię firmowaną przez premiera Sasina – wskazuje kolejny z naszych rządowych rozmówców.

Jeżeli chodzi o inwestycję promowaną przez szefa MAP, to w miniony poniedziałek w Seulu ZE PAK Zygmunta Solorza, PGE i koreańskie KHNP podpisały list intencyjny w sprawie opracowania planu jej budowy. Ma powstać w Pątnowie na podstawie koreańskiej technologii. W uroczystości uczestniczył wicepremier Sasin, który wraz z ministrem handlu, przemysłu i energii Korei Południowej Lee Chang-Yangiem sygnował porozumienie o współpracy.

Przypomnijmy, że na dziś harmonogram Programu polskiej energetyki jądrowej zakłada dwie elektrownie, po trzy reaktory każda. Rozpoczęcie budowy pierwszego reaktora zaplanowano na 2026 r., a jego uruchomienie w 2033 r. Oddanie do eksploatacji ostatniego reaktora w drugiej elektrowni ma nastąpić w 2043 r.

Co na to Komisja Europejska?

Część ekspertów formułuje jednak obawy, że cały proces może się opóźnić, ponieważ Komisja Europejska będzie miała zastrzeżenia wobec bezprzetargowego trybu wyboru przez Polskę dostawcy technologii. Maciej Bukowski, prezes WiseEuropa, przyznaje, że – w związku z tymi obawami – spodziewał się, że każdy z trzech oferentów dostanie część projektu jądrowego, Francja również. – Europa coraz bardziej będzie funkcjonowała, przynajmniej tak możemy zakładać, w ramach jednolitego rynku energii. Taka francuska inwestycja w Polsce mogłaby być możliwa, nawet z … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł6 aut zderzyło się na obwodnicy Trójmiasta
Następny artykuł80. rocznica likwidacji łomżyńskiego getta