A A+ A++

Dziś mija 17 lat od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Jak od tego czasu zmienił się nasz kraj?

“Dziś mija 17 lat od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, wspólnoty opartej na wspólnych wartościach i wzajemnym szacunku jej członków. W obliczu obecnych wyzwań musimy skupić się na przyszłości, na dalszym rozwoju i budowaniu Europy silnej siłą swej różnorodności!” – napisał resort spraw zagranicznych w mediach społecznościowych.

Przystąpienie Polski do UE – jak to wyglądało?

Polska wstąpiła do UE 1 maja 2004 roku wraz z Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, ze Słowacją, Słowenią i z Węgrami. Było to największe w historii rozszerzenie UE. Rządy państw Europy Środkowej traktowały integrację ze strukturami europejskimi jako ostateczne przełamanie istniejącego w latach 1945–1989 dwubiegunowego podziału kontynentu na konkurujące i wrogie obozy ideologiczno-polityczne.

Kryzys społeczno-ekonomiczny, który dotknął większość krajów komunistycznych w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, doprowadził narody zamieszkujące tę część kontynentu do przekonania o konieczności współpracy i zacieśniania związków z bogatszymi państwami zachodniej Europy. Postawa społeczeństw oraz stopniowa, coraz większa otwartość państw Unii Europejskiej na rozszerzenie doprowadziły do rozpoczęcia procesu integracji z UE.

16 kwietnia 2003 r. w Atenach w imieniu Polski pod traktatem akcesyjnym podpisali się premier Leszek Miller, minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz oraz, jako trzecia, ówczesna minister ds. europejskich Danuta Hübner. W Atenach był także obecny prezydent Aleksander Kwaśniewski, który nazwał dzień podpisania traktatu “świętem jedności Europy” oraz “sukcesem, który może być drogowskazem dla świata i spełnieniem marzeń”.

Następnego dnia Sejm RP podjął uchwałę o wyznaczeniu daty referendum akcesyjnego na 7 i 8 czerwca 2003 r. Wyjątkowy w polskiej historii dwudniowy termin głosowania miał być zabezpieczeniem przed zbyt niską frekwencją. W przypadku uczestnictwa mniej niż połowy uprawnionych do głosowania, referendum byłoby nieważne. W trakcie intensywnej kampanii referendalnej zdecydowana większość partii parlamentarnych (SLD, PSL, PO, PiS) poparła integrację na wynegocjowanych warunkach. Sceptyczna była “Samoobrona”. Zdecydowanie przeciwko przystąpieniu do UE wypowiadała się Liga Polskich Rodzin. Program integracji spotkał się także z poparciem Konferencji Episkopatu Polski.

Za członkostwem w UE opowiedziało się 77,45 proc. biorących udział w głosowaniu. 22,55 proc. było przeciwnych. Oddano też 0,72 proc. głosów nieważnych. Frekwencja wyniosła 58,85 proc. Wyniki te zostały przyjęte z entuzjazmem przez większość klasy politycznej. Dokonała się rzecz wielka. Wracamy do wielkiej europejskiej rodziny. Wracamy na miejsce, które się Polsce i Polakom należy – podkreślił prezydent Kwaśniewski.

23 lipca 2003 traktat akcesyjny został ratyfikowany. O północy 1 maja 2004 r. Polska stała się członkiem Unii Europejskiej.

Polska 17 lat po przystąpieniu do UE

Lata spędzone w UE przyniosły Polsce wiele korzyści politycznych, ale najważniejsze dla każdego z nas są korzyści gospodarcze. Od 1 maja 2004 r. Polska uczestniczy we wspólnym unijnym rynku towarów i usług, co dało możliwość rozwoju polskim przedsiębiorstwom. Dodatkowo pozytywny wpływ na polską gospodarkę miały miliardy euro płynące do naszego kraju w ramach unijnych funduszy.

Obecność w UE to także wiele korzyści społecznych. Wejście do strefy Schengen pozwoliło nam na swobodne podróżowanie po większości państw europejskich bez konieczności przechodzenia przez kontrole paszportowe.

Dla wielu studentów wejście do UE było szansą na rozwijanie swoich umiejętności na zagranicznych uczelniach oraz na uczestnictwo w programach wymiany naukowej studentów i młodzieży, takich jak Sokrates/Erasmus.

 – 17 lat temu tańczyliśmy na ulicach, kiedy 1 maja Polska została członkiem Unii Europejskiej – czytamy w komentarzu dziennikarza Onetu Michała Broniatowskiego.

– Teraz dorasta pierwsze pokolenie, które nie zna życia bez Unii, otwartych granic, bez możliwości zatrudnienia, albo studiowania w dowolnym miejscu Europy, bez cła, bez opłat roamingowych i bez unijnych dotacji – przypomina Michał Broniatowski.

– Ale większość z nas wie, że gdyby to wszystko zniknęło, oznaczałoby to powrót Polski do ciemnych i biednych czasów, kiedy żyliśmy na obrzeżach świata i cieszyło nas kilo pomarańczy kupionych po odstaniu godzinnej kolejki – podkreśla dziennikarz Onetu.

KJ

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKibic pokazał ostatnie chwile Senny i Ratzenbergera. “Teraz pewnie każdy by to nagrywał”
Następny artykułPoznań: Gigantyczna kolejka do punktu szczepień nad Maltą