A A+ A++

Reprezentacja Polski ciągle ma szansę utrzymać się w hokejowej elicie, ale musi także oglądać się na inne drużyny. Co musi się stać, aby Biało-Czerwoni zagrali w przyszłym roku w mistrzostwach świata na najwyższym szczeblu rozgrywkowym?

Rafał Smoliński

Rafał Smoliński


Getty Images
/ Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket
/ Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Polski

Polskim hokeistom nie można w żadnym wypadku odmówić ambicji czy woli walki. Faktem jednak jest, że w sześciu meczach Biało-Czerwoni wywalczyli tylko punkt i to w spotkaniu otwarcia z Łotyszami (przegranym po dogrywce). Potem były porażki w regulaminowym czasie gry ze Szwedami, Francuzami, Słowakami, Amerykanami i Niemcami.

Ten jeden punkt może mieć ogromne znaczenie, dlatego warto go szanować. Na razie jednak nasi hokeiści zajmują w tabeli grupy B ostatnie miejsce. Przed nimi są zespoły Kazachstanu (3 punkty) i Francji (4 punkty). One, w przeciwieństwie do Polaków, mają do rozegrania jeszcze po dwa mecze.

Trzymajmy kciuki za Amerykanów

Reprezentacja Polski ma wolną niedzielę, ale nie znaczy to, że w Ostrawie nie będzie się nic działo. Oczy naszych hokeistów i kibiców będą zwrócone na mecz USA – Kazachstan, który rozpocznie się o godz. 16:20. Nas interesuje w tym spotkaniu tylko jedno rozstrzygnięcie i jest to zwycięstwo w regulaminowym czasie gry (za trzy punkty) hokeistów zza Atlantyku.

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

Dlaczego Amerykanie muszą wygrać za 3 punkty? Bo dzięki temu sytuacja stanie się jasna. W poniedziałek (20 maja) dojdzie o godz. 20:20 do spotkania Polska – Kazachstan, które wyłoni najgorszą ekipę grupy B. Biało-Czerwoni będą wówczas musieli pokonać reprezentację Kazachstanu w regulaminowym czasie gry (za 3 punkty), aby przeskoczyć ją w tabeli. Jeśli padnie inny rezultat, to nasi hokeiści zostaną relegowani do dywizji 1A.

A co jeśli Kazachstan wygra w niedzielę z reprezentacją USA? Wówczas będzie miał w dorobku pięć lub sześć punktów (w zależności od tego, czy zwycięży po dogrywce lub karnych, czy w regulaminowym czasie gry) i stanie się dla Polski nieosiągalny. Biało-Czerwoni nie będą mogli również wyprzedzić Francji, ponieważ w przypadku wygranej z Kazachami w regulaminowym czasie gry jedynie zrównają się z nią punktami (obie ekipy będą mieć po cztery punkty). Wówczas o wyższym miejscu rozstrzygnie bezpośredni mecz, a ten Trójkolorowi wygrali 4:2.

Może być ciekawie

Reprezentacja Francji ma do rozegrania jeszcze mecze ze Szwecją (20 maja) i Niemcami (21 maja). Może się więc zdarzyć, że nie poprawi swojego dorobku i zakończy występ w Ostrawie z czterema punktami. Do interesującej sytuacji dojdzie, jeśli Trójkolorowi już nie zapunktują, a do tego Kazachowie przegrają z Amerykanami po dogrywce lub karnych i Polacy wygrają w regulaminowym czasie gry z Kazachami.

Wówczas trzy ostatnie ekipy w grupie B będą miały w dorobku cztery punkty. W takiej sytuacji o poszczególnych miejscach rozstrzygnie mała tabela, która będzie uwzględniać wyniki uzyskane pomiędzy zespołami Francji, Kazachstanu i Polski. Trójkolorowi pokonali Biało-Czerwonych 4:2, ale też przegrali z Kazachami 1:3. W takim układzie to od rozmiaru ewentualnego zwycięstwa Polski będzie zależało, która drużyna spadnie z elity. Jeśli Polacy wygraliby z Kazachami dwiema bramkami po meczu w obfitującym gole (np. 5:3), to wtedy nasi hokeiści będą mogli zająć nawet szóste miejsce w tabeli, a na niższy poziom zostaną relegowani Francuzi.

Jak zatem widać na powyższym przykładzie, Francuzi również mają powód, aby trzymać w niedzielę kciuki za zwycięstwo Amerykanów w regulaminowym czasie gry z Kazachami. Wówczas będą pewni tego, że nie zajmą w tabeli grupy B ostatniej pozycji.

Emocje będą także w Pradze

Najbliższe dni wyłonią również najgorszy zespół w grupie A. W Pradze po pięciu seriach gier na ostatnim miejscu jest Wielka Brytania, która nie zdobyła jeszcze żadnego punktu. Przed nią plasują się drużyny Norwegii (3 punkty) oraz Austrii (4 punkty). To właśnie te trzy ekipy będą “zamieszane” w walkę o utrzymanie w elicie.

W kolejnych dniach fani będą mogli obejrzeć trzy spotkania z udziałem powyższych zespołów. W niedzielę (19 maja) o godz 16:20 zagrają Norwegia i Austria, w poniedziałek (20 maja) zmierzą się o godz. 16:20 Norwegia i Wielka Brytania, natomiast we wtorek (21 maja) dojdzie o godz. 12:20 do spotkania Austria – Wielka Brytania.

Wobec powyższego każde rozwiązanie w grupie A jest możliwe i na pewno nie można przekreślać szans Brytyjczyków. Już w meczu z Duńczykami, który przegrali ostatecznie 3:4, byli oni o krok od wywalczenia punktu. Każdy wynik będzie miał znaczenie, dlatego zapowiadają się wielkie emocje.

Spotkanie Polska – Kazachstan zaplanowano na poniedziałek, 20 maja. Początek o godzinie 20:20. Transmisja w Polsacie Sport 1 oraz online na platformie Polsat Box Go. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Reprezentant Polski szczery do bólu. “Problemem jest mentalność”
Czy Polsat popełnił błąd z meczami Polaków? “Krótkotrwały przypadek”

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy – odpowiedz na kilka pytań.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł«Бавовна» у Краснодарському краї: ЗМІ повідомляють про атаку на військовий аеродром
Następny artykułWeekend za granicą? Nie samolotem ani samochodem. Do tych sześciu stolic Europy dojedziesz pociągiem